Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3691 - 3700 z 4687.
Hehe no caly czas mysle zeby balkon tam zrobic bo to jest altana sasiadow z dolu ale za duzo roboty ale zawsze moge wyjsc przez okno czy postawic suszarke z praniem
Właśnie Agatko to nie była taka prosta operacja. To ja sobie tak mówiłam, ale dziś lekarze nagle mówią że była skomplikpwana. Ale nie jest źle. No bliznowiec jest duży, on ciągnie ścięgna, mięśnie, rehabilitant który mi masuje ja ćwiczy że mną, mówi że dużo pracy przed nami. Że do końca nigdy może nie zejść. Rano najgorzej. Ale i tak nie ma tragedii. Chciała chciałabym mieć rękę w 100% sprawna i naturalnie jak lewą... A nie czuć cały czas ból, sztywność, ciągnięcie i jakbym miała szkło, ciało obce w dłoni w środku.
Izunia. Moja kochana. Ty jesteś bardzo dzielna. Każdy ma prawo nie raz nie wyrobic. Jesteś wspaniałą mamą, dzielna, silna kobieta. Tak jak pisze DAJANKA nasze dzieci są całym naszym światem, i wszystko dla nich poświęcamy, ale nie raz po prostu sił brakuje, cierpliwości brakuje. Ja też kocham moją córeczkę ponad wszystko, ale wiecie co nerwicę mam i z ją walcze cały czas. Bo pyszczek ma tylko do pyskowania, do dyskusji, ciągle mnie próbuje, jest do mnie bezczelna. Ja jestem zwolennikiem jednak starej szkoły. Dziecko nie jest dla mnie na równi z rodzicem. Ma mnie szanować, i traktować jak matkę, a nie odpowiadać tak że mi nie raz ręce opadają. Ja ją prosze DORKA PRZYNOES MI PROSZE TO, a ona SAMA SOBIE PRZYNIES... no i tym sposobem mi nerwy puszczają. Dziś rano to samo. Potem krzyczę, płacze, ale chce ją wychować na człowieka szanującego innych ludzi... Mówię jej dobre rzeczy kocham ale życie jest życie nie raz brak sił. Choć mam ją 1 wytęskniona, wyczekana ukochaną...
a ja juz mam dosc moich dzieci, rano wzielam dwie tabletki na uspokojenie na recepte i co od rana mnie trzesie ze szlag trafia a jeszcze roboty tyle ze szok, a on jak na zlosc robi wszystko na zlosc, i puscily nerwy na podworku zaczelam wszystkim rzucac drzec sie i wrzeszczec ze wszyscy w okolicy mnie slyszeli, teraz wypilam piwo i slucham muzyki zostawillam dzieci na dworze, w dupie mam nic nie bede robic bo to bez sensu bo maly wszystko rozwala choc milion razy mowie ze nie ma tego robic, po krzyku chwile idzie gdzies a potem znow to samo, taki sie zrobil zazdrosny chociaz dziwnie to okazuje raczej jakis mega buny pt "jak doprowadzic matke do szewskiej pasji".... az powyrywalam wszyystkie porzeczki z ziemi w dupie nic nie bedzie roslo.
a ja juz mam dosc moich dzieci, rano wzielam dwie tabletki na uspokojenie na recepte i co od rana mnie trzesie ze szlag trafia a jeszcze roboty tyle ze szok, a on jak na zlosc robi wszystko na zlosc, i puscily nerwy na podworku zaczelam wszystkim rzucac drzec sie i wrzeszczec ze wszyscy w okolicy mnie slyszeli, teraz wypilam piwo i slucham muzyki zostawillam dzieci na dworze, w dupie mam nic nie bede robic bo to bez sensu bo maly wszystko rozwala choc milion razy mowie ze nie ma tego robic, po krzyku chwile idzie gdzies a potem znow to samo, taki sie zrobil zazdrosny chociaz dziwnie to okazuje raczej jakis mega buny pt "jak doprowadzic matke do szewskiej pasji".... az powyrywalam wszyystkie porzeczki z ziemi w dupie nic nie bedzie roslo.
wszedzie trawy nasadze i nic nie bede musiala robic ewentualnie kosic a on sie boi kosiarki wiec spokoj bede miec