Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4201 - 4210 z 4687.
DAJANKO. To kiepsko, że narzeczony ci tak wyjeżdża teraz :(( rozumiem twoje obawy, lęk, miejmy nadzieję, że będzie wszystko dobrze że nic złego się nie wydarzy. Ciężko ci samej, jak on ponad miesiąc poza domem, a w domu tylko 2 dni... Współczuję bardzo :( ale bądź dobrej myśli, i mam wielką nadzieję, że wszystko wam się ułoży... :***
Co do tej asertywności to trudna sprawa. Ja nadal się źle czuje w tej kwestii, ale widzę że mam z głową. Niestety. Zdrowa to ja nie jestem ani fizycznie ani psychicznie. Dużo mam takich kłopotów w sobie. Ale życie mnie uczy, dobrze że mój mąż normalny, to zawsze stawia mnie do pionu, że mam przestać się oskarżać.
Agatka. Nie dziwię się że ci się wszystko zebrało, że tak się nastawilas mocno przeciwko teściowej. To są ogromne emocje, bóle, żal, niestety jeśli dochodzi do tego takie coś ze czujesz jej nieszczerość, fałszywość to paskudne, i też bym nie wytrzymała... Nie ma nic gorszego niż fałsz i perfidia i nieszczerość... W takiej sytuacji najlepiej unikać kontaktu z nią hociaz narazie .Musisz nabrać do niej obojętnego stosunku, póki co lepiej abyś jej unikała... Szkoda. Bardzo mi przykro, że tyle przykrości doznajesz od teściowej :( jesteś tak fajna, szczera, pozytywną osoba, że nie zasługujesz na takie traktowanie...
Ewelinka. Kochana. Koniecznie musisz zrobić te wszystkie badania. No właśnie... H ciebie trudna sytuacja... Bo masz 2 dzieci... Więc jak to co to może być... W sumie Ewelinka ty nie miałaś zbyt wielu badań? Bardzo mi przykro, że tak się tobie stało. Mam nadzieję, że dojdą dlaczego. Może dostaniesz te zastrzyki co ja przy trombofilli. Wielu lekarzy daje je bez stwierdzonej konkretnej choroby. Bo niestety i wielu kobiet dziś robi się coś takiego że robi się skrzep w ciąży i koniec, poronienie. Takie czasy bardzo trudne dla kobiet chcących mieć maluszki, coś nie służy nam dzisiejszy swiat :((
Dobrze że się nie załamujesz, że walczysz. Masz dla kogo walczyć... Tulę cię mocno.