witaj milo ... zycze duzo wytrwalosci i powodzonka .... wiem ze jako samotna matka nie bedzie lekko .... jednak jak to my kobiety dasz rade,bo bedziesz musiala ... zycze zeby wszystko sie u Ciebie ulozylo .... i duzo zdrowka dla Was :-) pozdrawiam
WItam!
Mam na imię Kornelia, 26 lat, jestem stylistka w firmie organizującej wesela. Zajmuje się pannami młodymi oraz druhnami.
Jestem w 7 tygodniu ciąży z moim szefem - Mariuszem - 39 letnim biznesmenem, żonatym ideałem.
Dziecko, jak się domyslacie, nie było zaplanowane, ale odkąd dowiedziałam się o ciąży zdażyłam pokochać je całym serduchem.
Wczoraj na USG widziałam bijące serduszko mojej Małej Kruszynki.
O ciąży nikt, oprócz Was, nie wie.
Zakładam bloga własnie tutaj bo podobno na portalu jest wiele dziewczyn z pokręconaymi historiami, które byc może dorównają mojej.
Nie będę prosić Was o rady dotyczące mojego życia uczuciowego bo wiem, że zrobiłam źle zakochując się w szefie, jestem tego najzupełniej w świecie świadoma. Nasz związek rozpoczął się już dwa lata temu i trwa, a ja mam cichą nadzieję, że nigdy się nie zakończy. Wiem jakie to naiwne z mojej strony, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia.
Jednym słowem - będę samotna mamusią a tatuś jeśli w ogóle poczuje sie do odpowiedzialności - będzie z doskoku.
POZDRAWIAM i powoli będę rozpoczynać moją historię :]
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Witam Cię kochana i gratuluje dzidzi mimo fajnej życiowej histori dziecko to cud i nie ma znaczenia co się dzieje w okół i tak się urodzi i będzie kochane:):)
a co do związku...hm kiedyś byłam w podobnej sytuacji... 5 lat zycia i wielkiej miłosci w końcu powiedziałam dosyc wyjechałam i poznałam mojego męża...chyba troche na siłe...mam syna i dzidziusia w drodze nie żałuje niczego ani tego że mam rodzine ani tamtych 5 lat...czasami myśle o nimale jakoś 7 lat nie mieliśmy okazji na siebie "wpasc"
Powodzenia życzę:*
dodaję do zanjomych ...wrazie w pisz:*
historia ciekawa, rzeczywiście. Ale nawet mając męża dziecko może okazać się niespodzianką. Także głowa do góry!
sie narobiło nie? współczuje tylko bo jeszcze sie wiele nacierpisz.. eh, powodzenia :) i gratuluje dzieciątka :)
Witam i gratuluje dzidziusia:)
niech maluszek rośnie zdrowo :) ważne, ze będzie miał kochającą mamusię :)
HEj kora26 ! Zawsze po chwilach smutku i rozpaczy przychodzi dobra passa! Najważniejsze jest to, że nasze cudowne Skarby będą przy Nas :) Wszystko się ułoży, a może juz niedługo kogoś poznasz, kto Ci da poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.Pozdrawiam ciepło i zyczę powodzonka :))
gratuluje .. :*
Witamy Cie Koro :) mozliwe, ze w Twoim zyciu bedzie teraz duzo przykrych chwil, ale znajdziesz tu babeczki, ktore sluza rada w kazdej chwili :) jest tez kilka zgryzliwych, ale w wiekszosci sa tu fajne i przyjaznie nastawione mamuski :)
Zycze Tobie i Twojej Kruszynce duzo zdrowka i zeby tych pieknych chwil bylo wiecej niz tych smutnych :) 3maj sie :)
Biedna ta żona twojego szefa. Wspólczuje kobiecie.