byl ze mna przy porodzie i po porodzie ale na noc musial jechac do domu
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
mój spał w samochodzie na parkingu pod szpitalem :D byl ze mna do ok 3 (synek urodził sie 0:05) i przyszedł ok 8 i siedział z nami cały dzień... :)
Przy pierwszy porodzie był dopóki nie zabrali mnie na cc, przy kolejnych nie bo miałam cc.
Mój mąż mógł być przy CC ale nie zdążył. Przyjechał jak już małą przewozili w inkubatorku do GCZD.
Był chwilę, ale, że to była 3 w nocy to nie mógł zostac. Mógł byc przy mnie tylko w czasie odwiedzin :(
u nas nie robili z nicym problemów, ale wszystko zależało od pań dyżurujących...
Po porodzie był, ale na noc już nie, zresztą sama go wyganiałam bo dzień przed porodem spędził noc w szpitalu ze mną.tyle że potem poszedł spać do poczekalni :P
był przy porodzie. trzeba było zrobić cc, więc czekał pod salą. potem jakieś 10-15 min był z dzidziusiem i musiał jechać do domu.
na noc nie mógł zostać
mój mąż był ze mna przy porodzie i po, ale na noc nie mógl zostac