2011-02-07 23:59
|
zostałam zainspirowana pytaniem o kary fizyczne- ktorych nie jestem ani zwoleniczką ani przeciwniczką. mysle ze moze sie to przydac każdej z nas. pomysłów nigdy dość. zdaje sobie sprawe ze jest tu wiekszosc mam malutkich dzieci, wiec je pytam jakich on by użyły zeby cos przetłumaczyc. Prosze mi nie wrzucac zo to pytanie, PAMIETAJCIE NIKOGO NIE ZMUSZAM DO ODPOWIEDZI. Czekam na mądre propozycje a nie filozoficzne wywody. (mam nadzeje ze jasno sie wyraziłam)
pozdrawiam
Odpowiedzi
Dobrze, załóżmy taką sytuację - mam dziecko troszkę starsze, któremu można już coś wytłumaczyć.
Weźmy np taka sytuacje o której pisała Anja, że dziecko stoi pod kuchenką i nie chce przejść. Jeśli moje prośby o to żeby sie usunęło nie pomagają, to odkładam gary idę z dzieckiem na kanapę i tłumaczę mu w ten sposób - że może zdarzyć się sytuacją że spadnie garnek, wyleje się bardzo gorąca woda, która może je poparzyć. Poparzenie baaardzo baaardzo boli. Może nawet dojść do tego, że trzeba będzie jechać do szpitala, gdzie lekarz będzie musiał wyleczyć poparzone miejsce, istnieje też możliwość że będzie musiało zostać w szpitalu jeśli będzie bardzo poparzone. A wiadomo nie są to przyjemne rzeczy dla dziecka. Owszem, jest to poniekąd wywoływanie strachu u dziecka, ale ten strach jest przed realna sytuacją która może się wydarzyć. A nie przed rodzicem który da klapsa. Tłumacze dziecku, że zależy mi na tym żeby mu się nic nie stało, i to z obawy o jego zdrowie zabraniam mu stać przy kuchence. A nie dlatego że taki mam kaprys. I wynika to z tego że nie chce żeby cierpiało...
Nie wiem czy poskutkuje. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować.. Ale pytałyście o przykłady.. więc ja zamierzam podawać właśnie tego typu argumenty dziecku.