sposób na teściową? serducho |
2010-02-10 21:42
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny mam nadzieję że mi pomożecie. Mianowicie mam problem z... teściową;/ od momentu narodzin naszej córy nie było dnia kiedy by się u nas nie pokazała. Jest to już STRASZNIE uciążliwe. W dodatku strasznie narzuca nam swoją "pomoc". Ale ostatnio przeszła samą siebie, tzn ubrałam naszą małą w spodenki z dresu i skarpecie i przy okazji jej wizyty wyskoczyłam na sekundę do sklepu. a po powrocie co zastalam? moją córcie ubraną w grube rajstopy, skarpetki, i spodnie z dresu, gdyż moja teściowa "uznała" że małej było zbyt zimno. ;/ Doradźcie jak dosyć delikatnie przekazać teściowej że to jest nasze dziecko, że to ja jestem mamą i wiem co jest dobre dla mojego dziecka, i że powinna trochę zdystansować, nie urażając jej za bardzo ? :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

43

Odpowiedzi

(2010-02-10 21:45:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
serducho
dodam że należe do osób, którym nie łatwo przychodzi przeciwstawić się komuś. :((
(2010-02-10 21:53:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agaa
chcialabym ci pomoc ale sama borykam sie z tym problemem...bo dla mnie to jest problem...a moj maz z kolei uwaza ze wszystko jest w porzadku..czasem nawet go to ciesz(bo zawsze jak mamusia przychodzi to jego nie ma)...moja na poczatku byla codziennie a teraz jest co drugi dzien...Mam dosc!!!
(2010-02-10 21:55:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
O kurcze współczuje Ci, ciężka sytuacja. Ja też tak nie potrafie powiedzieć, lub dać do zrozumienia komuś żeby się odczepił, jeśli wiem ze ktoś to robi w sumie z dobrego serca, a przy tym z brakiem wyczucia.. Jak już się odważę to późnej mam wyrzuty sumienia że mogłam kogoś urazić. kto tak naprawde przecież nie chciał źle.. Ale ja na Twoim miejscu poprosiłabym o pomoc męża. Niech on z nia pogada albo da do zrozumienia, że potraficie się zając własnym dzieckiem. Przecież to jego mama więc na pewno łatwiej mu jest bezpośrednio jej coś przekazać.
(2010-02-10 21:56:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Skoro to tesciowa, to ja bym zalatwila to z mezem najpierw, niech on pogada z mamusia. Na niego sie nie obrazi, bo Ty cokolwiek bys nie powiedziala, to i tak wyjdzie zle ;) Poczuje sie urazona, a synowi woolno wiecej...
(2010-02-10 22:00:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Ps. moja tez chciala pomagac, ale ja sie od razu zarzeklam, ze ja sie nie boje niczego i dam rade. A i dodalam, ze jak sie jest samemu w domu, to sie idzie drzemac, kiedy sie chce itp. Bo przy kims to ciezko,a przy nie przespanych nocach kazda chwila dobra i jak dzieckko spi, to i ja :) I spokoj...
(2010-02-10 22:07:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edzia25
Dziewczyny mają racje.Pogadaj najpierw z mężem,powiedz że już Cię to irytuje,i że sama najlepiej wiesz jak zajmować się waszym dzieckiem.A skoro ona chce być taka pomocna...to może niech lepiej Ci pomoże w sprawach domowych.Nie wiem..np. niech ugotuje obiad dla Was (oczywiście u siebie w domu) :) Albo niech zrobi za Ciebie zakupy, poprasuje ciuszki dziecka...noo nie wiem.Bardziej pomoże Ci tym niż w piepszaniu się w to jak np. ubierasz dziecko.Ja bym nie wytrzymała jakby moja teściowa przebrała mi dziecko w co innego.Nie dawaj sobą dyrygować!Ty jesteś matką i Ty wiesz wszystko o swoim dziecku najlepiej.
(2010-02-10 23:03:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
a więc tak.. na sam początek pogadaj z mężem/partnerem że Ci to przeszkadza, jeżeli on to zrozumie to popros go o to aby jej delikatnie to powiedział. Jeżeli nie bedzie chciał (bo jemu to nie przeszkadza) sama powiedz jej że umiesz zaopiekowac się własnym dzieckiem i nie chcesz jej urażić ale dajesz sobie rade sama i jeżeli tylko czegoś nie bedziesz umiała zrobić to poprosisz ja o pomoc a narazie jej nie potrzebujesz. Wiem że nie bedzie łatwo bo ja tez jestem osoba o takiej cesze charatkteru jakpiszesz. Mtślę że ona jaka dojrzała kobieta powinna to zrozumieć a jak nie to sie obrazi i bedziesz ją miała z głowy. Wtedy możesz powiedzieć że wcale tego nei chcesz ale po prostu narazie radzisz sobie sama :) myśle że powinnas szczerze z nia pogadać i powedziec co czujesz.
(2010-02-10 23:05:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
musicie powiedzieć że wy dobrze wiecie że one z dobrego serca ale same umiecie sobie poradzic w końcu ktoś "oby" nie może wychowywac za was dzieci bo to wy jesteście jego rodzicami oczywiście apropo swoich mam równiez musicie to zastosować aby się teściowa nie poczuła żle.
(2010-02-10 23:09:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
aa i jeszcze jedno jak by moja teściowa przy mnie przebrała moje dziecko teściowa czy moja mama to bym je rozebrała spowrotem i powiedziała że za własne dziecko odpowiadam ja. Myśle że jezeli pozwolisz sobie teraz to bedziesz miala przechlapane i juz bedzie tak do końca musisz sie określić puki czas na to.
(2010-02-10 23:10:01) cytuj

madziara ma w 100% racje!!! Porozmawiaj z mezem powiedz mu aby to On zalatwil sprawe z mamusia!!! bo gdyby to byla Twoja mama to sama bys sie z problemem uporala!!

 

Jesli to nie pomoze tzn maz nie porozmawia z mama!!! sama to zrob

Ja np. jak polecialam do Polski ( na miesiac sama z dziecmi ) wiadomo babcie chca wtedy sie nacieszyc wnukami a najbardziej tym malutkim zwlaszcze ze widzialy go pierwszy raz!!! Juz po jednym dniu ich dobych rad ( wiem ze rady starszych sa na wage zlota ) powiedzialam ze to jest moj syn i chciala bym zeby daly mi byc matka! Pierwsza rzecza jaka zabronilam im robic to bylo noszenie na rekach i kolysanie ;/ Moja mama odrazu powiedziala ze ok bo pamietala jak 1-y syn byl nauczony do noszenia na rekach, a tesciowa protestowala, jednak w koncu dala za wygrana!!! 

Serducho moja tesciowa jak do nas przyjezdzala ( mam na mysli jak bylismy w Polsce ) tez na poczatku codziennie od rana do nocy siedziala u mojej mamy!!!zwracala mi uwaga ze Wiktorowi jest zimno bo chlodne raczki ;/ wiec Ja jej na to ze Ja chodze po domu w spodenkach i koszulce a On lezy w pajacyku ( z welury ) z dlugim rekawem i pod spodem ma body wiec nie moze byc mu zimno i nie trzeba mu nic wiecej ubierac przykrywac i opatulac!!! ( chyba ze dziecko spi to inna sprawa ) Spoczatku oczywiscie tesciowa mi mowila ze nie mam racji, Ja zawsze na to ze mam racje bo to moj syn i krzywdy mu nie zrobie. Raz jej tylko powiedzialam ze jesli kark dziecka jest cieply tzn. ze mu cieplo i ze lepiej aby dziecku bylo odrobine chlodniej niz ma byc przegrzane, nie ma co uczyc dziecka do wysokich temp bo pozniej lekko gdzies zawieje i maly bedzie chory. Co do noszenia tez protestowala ze dziecko przeciez musi czuc matke musi czuc ze jest kochane, Ja na to ze noszone dziecko czy nie noszone odczuwa milosc matki tak samo!!! a w domu mam jeszcze drugiego syna ktory tez mnie potrzebuje, ( chce sie ze mna bawic musze sie z nim uczyc rozmawiac etc.... ) wiec nie moge sobie pozwolic na to aby Wiktor wisial na mnie 16 h na dobe,On ma zasypiac sam bez kolysania a jak trzeba to mus tez sam polezec na macie edukacyjnej, czy na hustawce lub w lozeczku, bo Ja nie mam w domu gosposi co za mnie posprzata ( dodam ze mam bardzo duzy dom ) ugotuje, popierze, poprasuje, etc..... 

 

Moze to zabrzmi brutalnie co napisalam ktos pomysli ze jestem nie mila dla mamy mojego meza, ale nie absolutnie, nigdy nie podnioslam do niej glosu zawsze jej mowilam ze Ona chce dobrze ale to Ja jestem matka, ze Ona wychowala swoje dzieci sama i Ja tez dam rade zwlaszcza ze to 2 syn, moze czasami jakies bledy popelniam ale na tych swoich bledach sie ucze!!!

 

Tak wiec albo maz albo Ty porozmawiaj z tesciowa zeby dala ci byc matka. Mozesz jej powiedziec ze jak cos bedziesz potrzebowala, albo czegos nie bedziesz wiedziec, to napewno zadzwonisz i poprosisz o pomoc, zapewnij ja ze doceniasz jeje starania ale teraz niech da ci nauczyc zajmowac sie samej wlasnym dzieckiem. Mozesz tez powiedziec jak mamusia bedzie szla do domu ze teraz zobaczycie sie dopiero w niedziele na obiedzie u mamy w domu :) [oczywiscie po odbytej wczesnie rozmowie ]

Mysle ze mama nie wie co czujesz i trzeba jej to powiedziec!!!! Powodzenia

 

Chodz Ja sie ciesze ze moja tesciowa jest w polsce :P

Podobne pytania