sposób na teściową? serducho |
2010-02-10 21:42
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny mam nadzieję że mi pomożecie. Mianowicie mam problem z... teściową;/ od momentu narodzin naszej córy nie było dnia kiedy by się u nas nie pokazała. Jest to już STRASZNIE uciążliwe. W dodatku strasznie narzuca nam swoją "pomoc". Ale ostatnio przeszła samą siebie, tzn ubrałam naszą małą w spodenki z dresu i skarpecie i przy okazji jej wizyty wyskoczyłam na sekundę do sklepu. a po powrocie co zastalam? moją córcie ubraną w grube rajstopy, skarpetki, i spodnie z dresu, gdyż moja teściowa "uznała" że małej było zbyt zimno. ;/ Doradźcie jak dosyć delikatnie przekazać teściowej że to jest nasze dziecko, że to ja jestem mamą i wiem co jest dobre dla mojego dziecka, i że powinna trochę zdystansować, nie urażając jej za bardzo ? :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

43

Odpowiedzi

(2010-02-11 16:10:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi851

Wrecz przerazajace!!!  W sumie to odpowiedz juz dotalas na samym pocztku..wiec nic nie bede Tobie doradzac, zycze tylko by ta cala systuacja zakonczyla sie szcesliwie:)

Hmy...a ja Wam powiem ze w sumie to bede mieszkac z tesciami:p ale mam wielka nadzieje ze nie bede miala takich przezyc!.Tesciow mam wporzadku ale nawet jesli byloby cos nie tak to wiem ze moge liczyc na meza:).Glowa do gory kobitki jak trzeba walczyc to trzeba nie mozna sie poddawac!

(2010-02-11 17:05:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia
ANNAN no nie ma latwo, tez myslalam o zaslanianiu okien, bo zaluzje sa ale szkoda mi dziennego swiatla!! hehe na poczatku, po slubie przez okno zajrzala a to lato bylo i pyta sie co robimy... a grzesiek nie wytrzymal juz i ze wnuka i ona nam przeszkadza, tyo na jakis czas byl spokoj. ale widzisz ona ma taki charakter ze poprostu musi!!!!! umarlaby z ciekawosc... hehehehe ale dobra zniej babetka, pomocna tylko cholernie wscipska i glupiutka, nie zastanowi sie i gada glupoty ;p
(2010-02-11 19:55:49) cytuj

Krysiu, na tą pierwszą wypowiedź teściowej, że nie potrzebnie kupiłaś wyprawkę, bo dziecko może umrzeć, to powinnaś była odpowiedzieć: "prędzej ty umrzesz ze starości!". Sorry, ale jak można coś takiego powiedzieć o dziecku jego matce... Żenada... A jak wam do okien zagląda to może raz "przez przypadek" wylej nagle przez okno wiadro wody, gdy będzie tam stała, a potem powiedz, że nie sądziłaś, że ktoś mógł tam akurat stanąć, a trawę chciałaś podlać przy okazji. ;)

To ja mam szczęscie, że nie mieszkam z teściową, a przychodzić jej się nie chce, bo zanim by wróciła, pewnie zdążyłaby zgłodnieć, a ona wie, że my ją za bardzo niczym nie poczęstujemy bo u nas w lodóce zawsze świeci pustkami (raz się już przekonała), a ja nic słodkiego upiec nie umiem a i też nie kupuję bo zwykle kasy nie ma ;) Hehe, a tak na serio to ona jest w porządku, ale mieszkać bym z nią nie wytrzymała.
(2010-02-11 21:49:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
serducho
Jezu dziewczyny nie macie pojęcia jak mnie na duchu podtrzymałyście. a już myślałam że jestem jedną z nielicznych i że może przesadzam :P no ale jednak jeśli moja mama z czymś przesadzi to jej to od razu powiem jakoś bez oporów a jednak teściowa to teściowa. A jeśli chodzi o męża... hmm to powiem tak, teraz to widze ze chyba za długo był kawalerem i jest bardzo związany z mamą. i jest tak jesli mama go zdenerwuje to oczywiście powie jej to hmm a raczej wykrzyczy (bo inaczej chyba do niej nie dociera), ale jeśli ja powiem mu że coś jest według mnie nie tak to on właśnie nie widzi problemu, tzn mówi że ona nie chce źle;/ no to mi na takie słowa ręce opadają i odechciewa się wszystkiego. chyba macie racje że powinno się mówić co się myśli bo to przecież JA DO CHOLERY JESTEM MAMĄ!, jej nikt nie pomagał i wychowała synów na porządnych facetów (chociaż jej metod nie popieram, no ale cóż każdy robi według siebie). Będę informowała was o moich postępach hehe :P
(2010-02-11 21:56:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
serducho

Krysiu widzę że z Twojej teściowej też niezłe ziółko jest. To przecież idzie się załamać po takich słowach i potem czekać i siedzieć jak na szpilkach na dzidzi

 

My mieszkamy narazie z moją mamą,(szukamy mieszkania) i czasami mam wrażenie że teściowa jest u nas częściej niż moja mama ;/ hehe mam nadzieje że juz wkrótce przeprowadzimy się stosunkowo daleko aby teściowa miala nieznaczne problemy z dojazdem środkami komunikacji miejskiej:P gdyż nie posiada prawa jazdy i chcąc przyjechac będzie musiała z teściem, który nie jest tak "towarzyski" jak ona :P Więc dziewczyny trzymajcie kciuki!

(2010-02-11 22:52:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ooo Pati widzę że też już dostałaś zapowiedzenie na wizytę teściowej zaraz po porodzie :D ja chciałabym być wtedy sama, zeby ogarnąć się zewszystkim, przyzwyczaić do nowej sytuacji... ehh teściowa...
(2010-02-12 22:50:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia

no niestety dziewczyny, moja tescioweczka to glupiutka jest :D

a ten pomysl ze woda przez okno to super jest ;p ;p sprobuje :D 

no jeszcze troche i sie wyprowadzimy na swoje :) a tu zamieszka brat meza z dziewczyna lub juz zona i niech oni sie mecza :) haha 

(2010-02-14 20:33:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikab
mnie dodatowo zycie zatruwa tesc... nikt mi tak cisnienia nie podnosi jak on. szlag mnie trafia jak bierze mala na swoje oblesne lapy i chucha jej w buzke fajami albo woda :/ bardzo czesto zaglada do kieliszka a pali dwie paczki na dzien wiec wiecznie wali od niego kacem. teraz z piatku na sobote nocowalismy u tesciow byla okazja wypili sobie maz tlumaczyl ze ma sie nie zblizac do dziecka jak jest na kacu bo sobie tego nie zyczymy ale do niego nie dociera. na nastepny dzien wzial mala na rece a ja w koncu wybuchnelam ze ma jej nie brac bo nie zycze sobie zeby wdychala jego smrod! wielce sie obrazil i wyszedl ale przynajmniej mialam spokoj
(2010-02-14 21:55:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

dziewczyny maja racje,ja jestem na poczatku ale tak poza tym to mieszkamy za granica i to chyba nam nie grozi,ja mojej mamie jakby sie tak wtracala to napewno mialabym odwage jej to powiedziec wiec i napewno Twojemu mezowi bedzie latwiej bo to jego mama i na syna nie bedzie sie obrazala,maz musi Cie zrozumiec bo Ty jak cos powiesz to bedzie wiadomo zla albo niewdzieczna synowa,ale jak juz trzeba bedzie to trzeba bedzie,bo Twoje dobre samopoczucie jest najwazniejsze i mysl o sobie :) powodzenia

(2010-02-14 21:57:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
a tak poza tym to sliczne te Wasze aniolki :) tylko pozazdroscic

Podobne pytania