Jeśli nie miałaś nigdy to mogą przeszkadzać. Trzeba się trochę do nich przyzwyczaić. Jeśli masz swoje długie paznokcie to nie będzie chyba problemów.
Kumpela mnie namawia na żele, twierdzi, że nie będzie mi to zupełnie przeszkadzało w pielęgnacji dziecka. Mają być dość krótkie i naturalne (frencz). Zgodzić się czy nie? Jak się to później zdejmuje, gdyby jednak mi przeszkadzały? Nigdy nie miałam czegoś takiego na paznokciach :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Jak juz to zazelowac swoja plytke,mozesz zrobic calkiem krotkie kolorowe,i ladnie beda wygladac,to zaoszczedzi czas co do malowania swoich bo srednio zele uzupelnia sie co 3/4 tyg.Co do zdiecie to najlepiej aby to zrobila kosmetyczka,ona to puzniej calkiem piluje az do twojego paznokcja(ja zawsze sama to robilam)
ja moge mić tylko krótkie paznokcie..jak mi troszkę podrosną, to podczas kremowania małego i innych czynności tego typu zdarzyło mi się niechcący małego udrapnąc..wiec wolę mieć krótkie..a tak w ogłóle to zawsze lubiłam krótkie pazurki:) tipsów nigdy nie miałam, ale jakoś mnie to nie kręci...
Miało być tak :) krótkie na pewno nie będą Ci przeszkadzały :)
mój syn ma 14 miesięcy i dopiero teraz wróciłam do żeli. Uzupełniam i skracam co 3 tygodnie
mysle ze jesli beda krotkie to nie beda przeszkadzaly:)
mam krotkie do opuszka... nie lamia sie i rece zawsze wygladaja estetycznie... a przy malym dziscku nie zawsze jest czas na odpowiednia pielegnacje paznokci :) korekta co 3tyg... jeszcze mi sie nie zdarzylo zrobic krzywde malej pazurami... a co chwile wygrzebuje jej cos np. z buzi ;)
ja mam ten komfort, że kosmetyczka przyjeżdża do mnie do domu :)
zrobiłam sobie żele na swich paznokciach, jak mały miał ponad miesiąc i jest to dla mnie o wiele praktyczniejsze, głównie dlatego, że takie panzokcie są znacznie bardziej tępe i nie drapię małego, a wcześniej co chwile obcinałam. robię sobie krótkie migdałki i przez miesiąc mam zawsze zadbane paznokcie.