torba do szpitala - pakowalalyscie z potrzeby czy dlatego ze juz byl czas ?? mauaja |
2011-09-27 19:39
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

kobietki mialam juz chyba syndrom wicia gniazda bo odmalowalam pokoik dla naszej niuni i wytapetowalam korytarz, ale pakowanie torby w ogole nie przychodzi mi do glowy, dzisiaj meczyla mnie o to mama i bratowa. wydaje mi sie ze jeszcze mam czas i absolutnie nie odczowam potrzeby pakowania torby. jak bylo u was? pakowalyscie bo mialyscie potrzebe czy dlatego ze porod byl juz na dniach?! :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2011-09-27 19:43:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29
ja jestem zodiakalna panna i musze miec przed czasem wszystko zapiete na ostatni guzik...takze torbe pakowalam cos około 33tc....
(2011-09-27 19:49:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
renata84
Ja nie pakowałam bo myślałam, że mam jeszcze dużo czasu. Poród zaczął się w nocy w 32 tygodniu. Ja siedziałam na toalecie, cały czas leciała ze mnie woda (okazało się, że miałam wielowodzie) a mąż biegał i pakował to co mówiłam za nim przyjechała karetka. Kilka godzin po porodzie pielęgniarka mówi wstajemy z łóżka a ja sobie dopiero uświadamiam, że nie zapakowaliśmy kapci i szarego mydła. Musiałam poczekać aż mąż dowiezie. Teraz pewnie też pakowanie zacznę po 35 tygodniu ale już od 30 będę miała wszystko w jednym miejscu żeby w razie czego szybko spakować.
(2011-09-27 19:54:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patusia18
Ja dzisiaj spakowałam do końca :P wcześniej leżała a w niej kilka rzeczy,a dzisiaj już wszyściutko w niej mam, bo w przyszły wtorek idę do szpitala :)
(2011-09-27 20:14:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bianeczka
Ja spakowalam wczoraj i dolaczylam mala liste rzeczy do schowania w ostatniej chwili, zeby nie zapomniec i juz nie myslec o tym co jeszcze. Czy sie sprawdzilo to sie jeszcze okaze :) ja w kazdym razie jestem spokojniejsza.
(2011-09-27 20:42:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88
Spakowałam torbę w tym tygodniu. Po prostu czułam taką potrzebę.
(2011-09-27 21:25:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Ja już nie mogłam się doczekać i spakowałam torbę jakoś na początku ósmego miesiąca. Potem przez dwa miesiące w kółko przepakowywałam, wyjmowałam rzeczy maluszka, zamieniałam różne rzeczy... Normalnie obsesję jakąś miałam na punkcie tej torby hehe A najśmieszniejsze jest to że w szpitalu okazało się że połowa rzeczy niepotrzebna więc tylko miałam zawracanie dupy dźwigając walizkę wielkości małego mieszkania....
W ostatniej chwili natomiast mąż mi dowoził rzeczy faktycznie potrzebne ze sklepu :)
(2011-09-27 21:40:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
ja jestem zodiakalna panna i musze miec przed czasem wszystko zapiete na ostatni guzik...takze torbe pakowalam cos około 33tc....
ja tez panna,tylko torbe mialam juz spakowana cos kolo 32 tc,bylam sama w tym okresie i balam sie przedwczesnego porodu.
Takze ja zdecydowanie z potrzeby
(2011-09-28 06:38:57) cytuj
lepiej spakuj nigdy nic nie wiadomo ja pakowalam stopniowo bo musialam kupic wszysztko poczynajac nawet od torby wiedz zrobilam liste i jak cos widzialam przy okazji na zakupach to kupowalam i takim sposobem po 28 tc mialam spakowana torbe
(2011-09-28 07:52:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ja spakowałam w 29 tygodniu. dlatego, że w 28 wylądowałam w szpitalu ze skurczami kompletnie nie przygotowana. pojechałam do szpitala myśląc, że mnie zbadają, coś mi dadzą i wrócę do domu. okazało się, ze zostałam kilka dni na obserwacji. i mama mi przywiozła potrzebne rzeczy. plułam sobie potem w brodę, że nie byłam spakowana. jak wróciłam ze szpitala od razu spakowałam torbę - jedną dla siebie, gdyby sytuacja miała się powtórzyć, i drugą dla maluszka plus rzeczy dla mnie po porodzie. przed porodem przepakowałam te rzeczy po porodzie do pierwszej torby, a torbę z rzeczami dla maluszka podała mi koleżanka, jak wracałam z porodówki na oddział matki i dziecka.

tak więc ja pakowałam ze strachu ;)
(2011-09-28 08:01:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Ja spakowałam dopiero przed terminem. Wcześniej mi się nie chciało, bo nie miałam zamiaru jeszcze rodzić;)
Po terminie, gdy zostałam przyjęta na trakt porodowy (niespodziewanie, po ktg), dzwoniłam do męża żeby dopakował mi kilka rzeczy do torby i przywiózł do szpitala.

Podobne pytania