https://www.youtube.com/watch?v=Voc8N0dElkY#t=61
Zawsze gdy widzę bezdomnych siedzących pod jakimiś supermarketami,czy gdzieś w centrum kupuję i daję im coś do jedzenia, życie nauczyło mi,że dobro zawsze do nas powraca więc wierze w to,że jak ja komuś nie odmówię kromki chleba to może kiedyś,ktoś pomoże mi czy mojemu dziecko.Nigdy nie daję pieniędzy, zawsze jedzenie.Wiem,że często jest tak,że Ci ludzie są bezdomni z własnej winy,ale nie potrafię przejść obok kogoś kto ma problemy i jest po prostu głodny.
A jak jest z wami ? Pomagacie ?
Zainspirowana filmikiem do którego link wklejam poniżej
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Kiedyś miałam kilka przypadków. Wychodząc z netto zobaczyłam biedaka . Zbierał pieniądzę dla brata który podobno był chory na raka. Wrzuciłam mu kilka złotych a pół godziny potem widziałam go tak pijanego że ledwie co chodził. Za to czasami wrzucam do puszek, skarbonek gdzie zbierane są pieniądze dla chorych dzieci
Jak ktoś poprosi, to kupuję jedzenie. Ale sama z siebie nie podchodzę.
Do mnie do pracy czesto przychodziły biedne osoby i prosiły o pieniądze na bułke, zawsze daje pare złotych......potem jednego widzaiłam pijanego, drugiemu jak dałam 3 zł to wrzasnął do mnie " co tak mało////", gdyby był naprawde biedny po by ładnie podziekował....
kiedys tak...ale gdy pare razy widzialam, ze bezdomny poprostu wyrzuca do kosza te jedzenie ktore mu dałam postanowiłam wiecej nie dawać.nie mam zaufania. raz moja babcia tez dala biednej kobiecie to co miala w lodowce...caly bochenek chleba, troche kielbasy, szynke pomidory...a potem babsztyl to wyrzucił. przykro babci sie zrobiło, bo wtedy sie jej nie przelewało a z dobrego serca podzieliła sie. jeśli znam kogoś na tyle dobrze by wiedzieć ze naprawde potrzebuje wtedy daje.
Pieniędzy nie daję, zawsze proponuję jak ktoś podejdzie, że mogę kupić coś do jedzenia ale pieniędzy nie dam.