izzi...cukrzycy typu 1(występującej u dzieci)NIE DA SIĘ WYLECZYĆ,choć fakt można z nią żyć..ale to tylko taka dygresja...
Są opinie lekarz że się da. Zapytaj dr Google. Najpierw sprawdziłam, potem napisałam że jest uleczalna.
2012-01-21 21:52
|
Dlaczego tak, dlaczego nie?
Do tych które odpowiedziały nie:
Nie poddałybyście się, ale chciałybyście pomocy finansowej od państwa?
Uważacie że jest w porządku obciążanie wszystkich obywateli żeby leczyć nieuleczalnie chore dziecko? Zwłaszcza jeśli świadomie podjęłyście decyzję o tym, że CHCECIE chore dziecko (pomijam sytuacje gdy kobieta nie wiedziała lub nie miała wyboru).
Proszę o kulturalną polemikę :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
izzi...cukrzycy typu 1(występującej u dzieci)NIE DA SIĘ WYLECZYĆ,choć fakt można z nią żyć..ale to tylko taka dygresja...
Są opinie lekarz że się da. Zapytaj dr Google. Najpierw sprawdziłam, potem napisałam że jest uleczalna.* fluor
* glutaminian sodu
* aspartam
* wszystkie "lepsze" skladniki szczepionek
* chemtrails
* gmo
* kosmetyki pelne metali ciezkich i innych (mam swietny artykul, tlumacze z j. niem. w trakcie, gdzie jest opisane, ze kosmetyki bywaja odpowiedzialne za wady rozwojowe u plodu)...
Duzo tego.
Za takie trucie... sorry... niech placi panstwo.
Jezeli bylabym w ciazy to nie zabije mojego dziecka tylko dlatego, ze byc moze bedzie chore.
Bo... maszyny to maszyny. Bywa, ze sie myla. Bywalo, ze dawano diagnoze ciezkiej choroby a dziecko rodzilo sie zdrowe.
A jezeli urodzi sie chore to do jasnego czorta... mamy takie warunki (chemia i inne szajse trucizny), ze za przeproszeniem nikt sobie tego nie wybiera.
A panstwo powinno dbac o obywateli, ktorzy juz zyja.
Dba? Ile z tego, co nam funduje jest z rozmyslem skierowane, aby to zdrowie zachwiac?
izzi...cukrzycy typu 1(występującej u dzieci)NIE DA SIĘ WYLECZYĆ,choć fakt można z nią żyć..ale to tylko taka dygresja...
Są opinie lekarz że się da. Zapytaj dr Google. Najpierw sprawdziłam, potem napisałam że jest uleczalna.A informacje sa po to, aby je sprawdzac. Dr. Google to takie samo zrodlo informacji jak inne. Anie dietetyczka nie jest ostatecznym zrodlem informacji ani Dr. Google.
Ostatnio padla teoria Einsteina, bo stwierdzono, ze jest cos szybszego niz swiatlo... I co? Przeciez Einstein nie mogl sie mylic! Alez mogl. Kazdy moze sie mylic!
Czyli i dietetyczka i Einstein i kazdy inny.
Kazda informacje, ktora niesie nadzieje nalezy sprawdzac... niekoniecznie brac na wiare, ale sprawdzac WARTO!... ;)
Izzi sposób w jaki zadałaś to pytania jest odrażający.
Moje pytanie nawiązuje nie tyle do ankiety co do "Sprawy dla reportera" gdzie byli rodzice utrzymujący przy życiu ciężko chore dzieci "roślinki", którym nikt nie dawał szans na wyleczenie i mieli pretensje że za dostają za małą pomoc od państwa.Nie wszystko w życiu jest kolorowe i piękne, są też i odrażające strony. Nie widzę powodu żeby je pomijać w dyskusjach, bo komuś się to nie spodoba.
Ja zaznaczyłam tak bo jak bym miała urodzić chore dziecko(nieuleczalnie) bo taka mowa w pyt,miało by się męczyć nie zasmakować życia jak zdrowy człowiek i męczyć się w swoim ciele to nie boję się napisac że usunęła bym tą ciąże,a innych kwestii nie poruszam bo odbiegają od zadanego pyt.