boję sie cholernie a to juz nie długooo, nie daje rady aby o tym myślee
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
...jeszcze nie.
bojam sie![]()
oj boję boję... moze nie samego bólu tylko jak to wszystko będzie sie odbywało
Póki co strach mnie nie ogarnia, nie mogę się już doczekać kiedy przytulę córcię;). Mam poztywne nastawienie i mysle ze bedzie dobrze. ;)
Większą część czasu się nie boję - myślę raczej o chwili, kiedy zobaczę córkę. ;)
Niestety czasami mi odbija (tak jak np przed chwila) i czytam sobie stare i nowe wpisy na tym forum o bólu porodowym i wtedy zaczynam się bać. ;) Mam wrażenie, że niektóre dziewczyny, które już rodziły, trochę bezsensu dołują te, które poród mają przed sobą. :) To, że boli, to sprawa oczywista, ale pisanie dziewczynie, która za chwilę pojedzie na porodówkę, że to jest jakaś masakryczna masakra, to trochę przesada. ;) Prawdomownosc jest wazna, ale empatia rowniez. ;) Ja sie podbudowuje jak czytam te bardziej pozytywne opinie, nawet jesli nie do konca sa prawdziwe. ;) Od nastawienia przeciez duzo zalezy. :)
Szkoła rodzenia mi trochę pomogła, ale przede wszystkim myśl, że i tak nikt za mnie tego nie zrobi, ja muszę to przejść, a strach mi w nicym nie pomoże, więc na co mi on :D
nie boje sie bo nie wiem co mnie czeka także nie nakręcam sie bo każdy poród jest inny:)
boję się - to oczywiste ale staram się maksymalnie pozytywnie / optymistycznie do tego podchodzić.. tzn, że na pewno nie będzie łatwo i będzie bolało.. ale na końcu tej "męki:" przytulę swoje maleństwo...
poza tym myślę tak jak Paulina89 - nikt za mnie tego nie zrobi :)
nie...za kazdym razem jak dostaje skurczy to chce zeby sie przerodzily w porodowe.![]()



