w sumie to 2 .
Odpowiedzi
1. odeszłabym |
2. odeszłabym i zgłosiła na policję |
3. wybaczyłabym i zostałabym |
4. wybaczyłabym,ale odeszłabym |
5. inaczej, jak ? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
kazałabym jemu spieprzać z mojego życia, nie odwrotnie i zgłosiłabym na policję
Oddałabym, zadzwoniła na policję, wyrzuciła z domu.
Oddałam i odeszłam.
No to dziewczyny silne musicie być, ja po ciosie od swojego faceta podejrzewam,że bym nie wstała,a co mówić o oddaniu.
A do tego dostałby jeszcze w mordę albo w jaja ode mnie. Znam siebie, reaguję w ten sposób gdy się bronię, nie raz z babami się tłukłam (za czasów gówniarstwa, ale jednak) jak tylko ktos mnie ruszy to obyrwa podwójnie
szczerze mowiac sama nie wiem co bym zrobila, ale u nas to bylo tak ze ja go udezylam bo mial wyjsc na 10 min a wrocil po 40 a w ciazy szybko wpadam w furie, przesadzilam ale jego pierwsza reakcja byla taka jakby chcial mi oddac , chwycil mnie za szal i puscil , takze punkt dla niego za opanowanie i probowanie przetlumaczenia mi ze tak sie nie rozwiazuje problemow i zebym opanowala agresje, bardzo to przezyl no i mysle ze wiecej tego nie zrobie, bo szkoda mi sie go od razu zrobilo i zaluje swego uczynku.
Dostałby odwet i walizki spakowane pod drzwiami.
oddałabym. i spakowała mu torby.