(2013-10-15 23:35)
zgłoś nadużycie
tego prawdziwego nie zdążyłam poznać, a szkoda :( natomiast drugi mąż mojej teściowej to jakiś przygłup ;/
tego prawdziwego nie zdążyłam poznać, a szkoda :( natomiast drugi mąż mojej teściowej to jakiś przygłup ;/
Grr... kiedys uslyszalam, ze "synowa" to nie rodzina. Moj tesc to ma do siebie, ze najpierw mowi, pozniej pomysli. Choc czasami mi sie wydaje, ze w ogole nie mysli.
Widziałam raz w życiu, mój nie utzymuje z nim kontaktu.
Złoty człowiek,takiego teścia to ze świeczką szukać.
ale tak średnio bo czasem i on mnie kurza