Odkąd pomieszkuję u rodziców, jestem zmuszona z bólem serca zaznaczyć TAK :(
wychowanie Twojego dziecka?
Obojętne, czy robi to dyskretnie, spokojnie, czy decyduje o czymś i koniec - nie znosi sprzeciwu.
TAK lub NIE (po prostu).

Odkąd pomieszkuję u rodziców, jestem zmuszona z bólem serca zaznaczyć TAK :(
Niestety tak,i żadne formy odpowiedzi na Jej wtrącanie się nie pomagają,mojej mamy by nikt nie przekonał że jest inaczej nawet światowej sławy pediatra.
Tak w ogóle do wszyscy się wtrącają,nawet mój brat,który gówno wie o dziecku,a najwięcej gada.
Na początku teściowa próbowała, ale widziała, że jej nie słucham, więc odpuściła.
Tak. I to jest straszne, bo matka jest jak dyktator, i nie umiem jej się sprzeciwić. A Ja z nią mieszkam ![]()
Uff, całe szczęście, że się za niedługo wyprowadzam! I to 2000km stąd, o!
A ona tam nie przyleci, bo się boi wsiąść do samolotu. To będe mieć spokój. ![]()
Kocham moją mamę, ale... Są granice ![]()
Zazdroszczę wyjazdu! ![]()
Nie nikt się nie wtrąca bo się boją. Wiedzą, że ja sobie na takie coś nie pozwalam i to nie tylko w sferze wychowania dzieci. A ja mam cięty język, nie przebieram w słowach jak ktoś mi za bardzo podpadnie.
u mnie było tak samo jak u narkozy.
Czasem tesciowa ma odpały i własnie po ''cichu'' cos próbuje :D ale ja uparta jestem wiec zazwyczaj jej sie nie udaje :D
moja mama ale raczej tak podpowiada ale i tak wie że zrobie swoje :)
Moja mama też podpowiada, a jak nie robię wedlug niej lub się sprzeciwiam to się obraża ![]()