Papierologicznie tak. I to jest jej główny argument.
Znaleźliśmy nowe lokum - O właśnie podpisuje umowę :) Jutro się wyprowadzamy.
Podjęliśmy pewne decyzje względem tej kobiety i na stałe zostaje wykluczona z życia naszego i naszej córki. Oprócz tego jutro przy wyprowadzce zabierzemy wszystkie rzeczy , które zakupiliśmy do tego mieszkania - zobaczy jaki ma majątek.
Wiesz, jest na tyle podła ,że przeprowadza z nami osobne rozmowy ,że powinniśmy się rozstać ,a ja jestem z O tylko przez pryzmat mieszkania. Zresztą można dużo się rozpisywać. Zgotowała nam piekło w czystej postaci.
Najwyższa pora dla tej Pani na wizytę u specjalisty.