Never ever !!!!
Chodzi mi o teścia..Podejrzewając że pójdzie na piwo z maleńkim dzieckiem?
Nie piszcie mi o stawianiu jemu warunków bo to nie łatwy człowiek..
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
No własnie tez mam z tym problem bo tesc tez umie sobie popic i mimo ze nie przyjerzdzaja do nas boje sie ze kiedys nadejdzie ten dzien i bedzie chciał z nia pojsc na ten spacer a ja bede w tedy paznokcie obgryzac :(
Mój ojciec jest alkoholikiem, nie zostawiłabym z nim dziecka samego w jednym pokoju sam na sam a co dopiero jeżeli chodziłoby spacer...
bałabym sie że złapie w sklepie bakcyla i albo padnie gdzieś pod sklepem, albo zapomni o dziecku i pójdzie w pizdu a ono zostanie gdzieś we wózku. lepiej nie ryzykuj
Absolutnie nie.
pytanie jak pytanie odpowiedzi sa,hm nawet bym o tym niepomyslalajesli by takowa osoba chciala isc na spacer,oczywiscie ale w asyscie osoby niepijacej
mam teściów allkoholików- moje dzieci nie mają z nimi kontaktu
Nwet bym o tym nie pomyślała, skoro wiadomo że pojdzie na piwo to dlaczego myslisz dać mu dziecko? W jakiejkolwiek bym nie była potrzebie żeby gdzies wyjśc czy coś to takiej osobie bym nigdy nie zostawiła dziecka.
heh moj tata jest alkoholikiem gdy bylam mala zostawil mnie w wozku pod barem jesienia w cienkich ubrankach i gdyby nie moj wujek chrzestny ktory przechadzajac sie rozpoznal moj wozek i zobaczyl ze tam jestem to bym tam pare ladnych godzin w nocy spedzila . Moja mama byla w pracy na nocna zmiane jescze wtedy nie miala swiadomosci ze ojciec jest alkoholikiem i temu zostawila mnie pod jego opieka ale po tej akcji zdala sobie sprawe ze jest nie odpowiedzialny , pozniej gdy mialam mlodszych braci starala sie zalatwiac opiekunki ,ale wyprowadzilismy sie na totalna wioche i czasami musiala do miasta jechac cos zalatwic a opiekunki nie mogla zalatwic to zostawiala nas ojcu ktory jak wychodzila byl trzezwy a jak wracala to zastala np moich dwuch braci placzacych przy wypadnietym z lozeczka najmlodszym bracie ojciec w najlepsze narabany spal . Naszczescie gdy ja skonczylam 8 lat bylam bardzo odpowiedzialna i mama mogla mlodsze rodzenstwo powierzyc mi pod opieke . Bardziej ufala mi niz ojcu. Dlatego w zyciu bym alkoholikowi nie powierzyla dziecka nawet na 5 minut