ja mam meza amerykanina i dogaduje sie swietnie :)
...w związku z obcokrajowcem? Jeśli tak to jakiej narodowości? I co sprawiło, że się rozstaliście? Różnice kulturowe czy może niekoniecznie?
Tak mnie dziś wzięło na różne wspomnienia....
Może zacznę od siebie...byłam z Francuzem. 3 miechy. Tylko i aż. Na odległość. Ale przez te 3 miechy widziałam go w sumie aż miesiąc i tydzień. Totalny psychol, mazgaj, płakał 3 dni, gdy dowiedział się, ze po raz drugi chcę go zostawić i że chcę go odesłać 4 dni szybciej do domu. był na tyle demonicznie zakochany, że dając mu kosza z płaczem dzwonił do mamusi, a potem sie na mnie wyżywał.....Myślał, ze jestem jego wlasnością...Im bardziej sie we mnie zakochiwał i robil niestworzone rzeczy tym bardziej ja sie go balam i uciekalam od niego....
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
Moj pierwszy chlopak byl pol Nimecem a pol Hiszpanem, a dlaczego nie ejstesmy razem- bo mielismy kilkanascie lat wtedy, haha;)
no..:) wiek sam za siebie tłumaczy:)
taa:) związałam sie w Niemczech z Rumunem;)na początku było fajnie,ale on tak strasznie emocjonalnie i powaznie do wszystkiego podchodził,masakra...powiedział swoim rodzicom ze znalazł kandydatke na żonę i niedługo mnie przywiezie do rodzinnego domu.Został tak wychowany,ze jak sie zakocha to raz i wybranka bedzie z nim na zawsze.Dziewczyny ja spier** gdzie pieprz rosnie,szkoda mi go było trochę ale bez kitu ja juz miałam obsesje ze mnie porwie i wywiezie heheh:)potem sie dowiedziałam od jego kolegi ze wyjechał załamany i juz wiecej do DE nie wrócił:/ ohh....
Tak , mam z nim dziecko. Pochodzi z Surinamu, mieszka od małego w Holandii i ma podwójne obywatelstwo. Zostawiłam go po tym,jak nawyzywał mnie od puszczalskich i zażądał badań DNA twierdząc,że Daniel nie jest jego synem. Cóż tak bywa jak ktoś jest mega zazdrosny i nie potrafi licząc do 10. Poza tym za młodu byłam z Bułgarem , u mnie na osiedlu mieszkała taka trójka wesołych chłopaczków, ale ja wiedy jarałam się buziakiem w policzek :D
Spotykałam się z Rumunem jakiś czas ale głupi był jak but więc pewnego pięknego dnia już mnie nie zobaczył :P
W Tunezji byłam przez tydzień z takim jednym Alaszem. xD
möj mäz jest niemcem.