Nie znajduję na to czasu, chyba, że mąż zabierze syna na długi spacer ;)
Chodzi mi np. o sprzątanie we wszystkich szafkach, szafeczkach, zajrzeniu w każdy kąt itd. Bo ja się zabieram i zabieram i nie mogę się zabrać. Ledwo starczy mi czasu na ogarnięcie wszystkiego z wierzchu. ;/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
U nas tez brak czasu.Siedze calymi dniami z dzieckiem w domu..ale co posprzatam to zaraz znowu jest syf..i tak w kolko.
nie ale mój ma wolne teraz to w tym tyg się wezmę :)
nie chce mi sie nawet:P wole wolna chwile poswiecic na odpoczynek przy kompie, pomalowanie paznokcie czy poprostu zrobic cos dla siebie, przescieradla w szafie mi nie pognija a sprzatanie od rana do nocy jakos mnie nie jara, wystarcza mi ze codziennie przez pol dnia sprzatam "z wierzchu"
Generalne porządki robię raz w tygodniu, zazwyczaj w sobote. :) Codziennie sprzątam "z wierzchu".
Takie porzadki to ja bez dziecka tez robilam raz na ruski rok, czas bym moze znalazla al mi sie nie chce;)