Po porodzie napewno nie będziesz miała siły, ale jak już się wyśpisz i dojdziesz do siebie to dlaczego nie? Ja zostawiałam mężowi malutkiego i szłam na dłuuugi prysznic, wiedziałam,że mały jest bezpieczny a ja miałam chwilę dla siebie i naprawdę wiele dla mnie znaczyło to, że mogłam sobie ułożyć włosy i nałożyc lekki podkład, tym bardziej, że wyglądałam strasznie, popękały mi naczynka na całej twarzy. Ten podkład zapewne za dużo mi nie pomógł w wizerunku, ale psychicznie czułam się o niebo lepiej. Puder, tusz do rzęs, prostownica, jeśli tylko masz siły jestem za!
