Nie. Zato mój jak przychodzi z roboty to pyta 'co jemy?' :P
''co chcesz jutro na obiad? ''
Ja nie,poprostu rano wstaje i cos robie,chyba ze juz nie mam pomyslu totalnie to pytam a on na to ''obojetnie'' pomocne to strasznie ;/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
Pytam ale odpowiedz jest co dzien ta sama: zrob co chcesz i tak bedzie pewnie pyszny-tylko nic smazonego na oleju...I sama niestety musze wymyslac:(
U mnie Akjam identycznie - robię bez pytania chyba ze pomysłów brak wtedy pytam ale niestety nigdy jeszcze nie uzyskałam konkretnej, pomocnej odpowiedzi, zawsze słyszę - obojętnie kochanie, co zrobisz to bedzie dobrze.
ja sie dziennie rano pytam przy robieniu sniadania"ile kromek??" to moj juz w polowie slowa przerywa i mowi tyle co zawsze:) sie wkurza bidulek.. a co do obiadu to albo sam cos proponuje albo ja cos kombinuje ale czasem to ni mam juz pomyslu. U mojego meza podstawa to mieso na obiad wiec dziennie musi byc mieso...
mój tak w ogole najbardziej to lubi pierogi z mięsem :D chudzina z niego :D ale to cozrobie to zje i zawsze mu smakuje - nienawidzi tylko jajek :P
hahaha,ja tak jak Ty,tylko ze moj zamiast obojetnie odpowiada "jakas zupke bym zjadl":)
ja zazwyczaj robie to na co mam ochote i wiem,ze mój to je( "francuski piesek") ...a jak nie mam ochoty na nic to wtedy pytam :)
Nie raz zapytam tylko, co wolisz? Pomidorowa czy pieczarkowa? Zawsze słysze jedną odpowiedz. OBOJĘTNIE.
Ja sie pytam ale jak nie mam juz pomyslu, choc i tak wiem ze to bezsensowne pytanie, moj zazwyczaj odpowiada a moze ryba. Nie stety mam przekichane bo mam 3 facetow i kazdy zazwyczaj chce cos innego na obiad i ciezko o kompromis :) Teraz jak juz mnie wydelo do przodu to co raz czesciej nie chce mi sie wymyslac obiadow.