moj lekarz prowadzacy nie pracuje w zadnym szpitalu wiec nie bedzie go przy porodzie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
bym musiała rodzić w innym szpitalu a tam się nie interesują pacjentką :)
ale nie miałam tego w zamiarze, nie przyjęli mnie tam gdzie chciałam, bo nie było mijesc. Pojechałam wiec tam gdzie mój lekarz :)
ale to dla mnie bez róznicy, mogłoby tam go nie być.
tak i codziennie do mnie zaglądał, pytał jak się czuję :)
mój lekarz prowadzący miał tam dyżury, ale nie było go akurat przy porodzie. W tej ciąży rodzę w tym samym szpitalu, a do lekarza chodzę do byłego ordynatora oddziału gin tego szpitala, a na usg chodzę do ordynatora :D
tak, był przy porodzie cały czas..wspierał mnie i zabronił innemu robić cesarkę ..wiedział że dam radę i dziękuje mu z calego serca za to.. zaznaczam że wszystko w ramach nfz:)
tak moj lekarz prowadzacy jest ordynatorem oddzialu i codziennie zagladal do mnie pytaja c jak sie czuje i pierwszy przybiegl pogratulowac mi jak urodzilam a jego akurat wtedy nie bylo w szpitalu:)