Czy są jakieś mamy które mają wiedzę o dziedziczeniu alkoholizmu "z ojca na dzieci"? szara89 |
2013-11-21 22:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chodzi o to, że bardzo często słyszałam o opiniach, że jeżeli ojciec jest alkoholikiem to dziecko zwłaszcza syn ma szansę na wpadnięcie w alkoholizm też. Jest to dla mnie trochę bzdura, również możnaby powiedzieć, że skoro matka jest gruba to córka też będzie, jednak jak w przypadku alkoholizmu się patrzę to w większości się sprawdza. Mam pewne podstawy aby obawiać się o bardzo mi bliską osobę gdzie jego ojciec przesadza z alkoholem z tym, że wiem, że nie od zawsze, wpadł w to kiedy przeszło 10 lat umarła jego ukochana żona i matka dzieci. Teraz syn który ma 30 lat mimo, że sprawia wrażenie ciut bardziej odpowiedzialnego doi jak maszyna. Jest mi przykro patrząc na to i im coraz bardziej się temu przyglądam coraz mniej rozumiem. Martwię się zwłaszcza tym, że trzydziestolatek o którym mowa ma rocznego synka i kiedy wyobrażam go sobie za kilkanaście lat w roli alkoholika nie powiem, żeby robiło mi się przyjemnie.

Czy ma któras z was jakieś doświadczenie na ten temat i jest w stanie się nim podzielić? Wiem, że temat delikatny niemniej jednak sama zaczynam się coraz intensywniej przejmować.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

25

Odpowiedzi

(2013-11-21 22:59:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi
Wiedza to za duzo powiedziane. Wiem tyle ze rzeczywiscie dziecko alkoholika jest bardziej narazone na to ze wpadnie w nalog! I to jest fakt. Dziecko ktorego matka jest otyla, tez powinno uwazac na swoja diete bo moze byc to problem dziedziczny. Chyba ze rodzic roztyl sie tylko i wylacznie z braku ruchu i obzarstwa.
(2013-11-21 23:03:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Tak, to prawda. Z tego co się orientuję może być też odwrotnie - dziecko alkoholika może mieć odrzut od alkoholu. Czyli albo jedna skrajność albo druga.
(2013-11-21 23:03:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Nie prawda. Znam przypadek alkoholizmu u matki i córki ale to matka córke wciągnęła w nałóg. Skoto tyle pije to już może mieć problem. Nie wszystkie dzieci alkoholików idą w ich ślady.Mnie np odrzuca duża ilość alkoholu. Uraz z dzieciństwa. Najlepiej z nim pogadać ale on jak już jest nałogowcem to będzie mówił że mu nic nie dolega. Że mało pije. Możę lepiej namówić go na leczenie. Ale to od niego zależy czy się będzie chciał wyleczyć
(2013-11-21 23:06:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Nie prawda. Znam przypadek alkoholizmu u matki i córki ale to matka córke wciągnęła w nałóg. Skoto tyle pije to już może mieć problem. Nie wszystkie dzieci alkoholików idą w ich ślady.Mnie np odrzuca duża ilość alkoholu. Uraz z dzieciństwa. Najlepiej z nim pogadać ale on jak już jest nałogowcem to będzie mówił że mu nic nie dolega. Że mało pije. Możę lepiej namówić go na leczenie. Ale to od niego zależy czy się będzie chciał wyleczyć
Tak jak napisałam - albo całkowity odrzut od wszelkich procentów albo właśnie alkoholizm.
(2013-11-21 23:07:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412
moj dziadek jest alkoholkikiem,moja mama jest wrogiem alkoholu.
moj tesciu to alkoholik a moj maz ani kropelki nie wypije,reszta rodzenstwa mojego meza napija sie okazyjnie. wiec mysle ze to nie ma duzego wplywu ale jakis tam ma. moj maz nie pije bo ma uraz patrzac na swojego ojca.
(2013-11-21 23:09:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi
nie napisalam ze KAZDE dziecko alkoholika zostaje alkoholikiem, jednak prawda jest ze prawdopodobienstwo nalogu u dziecka osoby uzaleznionej jest wieksze! Jeszcze jedna wazna sprawa jest DDA, nie wszystkie dzieci alkoholikow wiedza o tym ze wskazane byloby spotkac sie z psychologiem, bo nie zdaja sobie sprawy ze nalogi rodzicow maja ogromny wplyw na ich funkcjonowanie w doroslym zyciu...Ale terapie i rozmowy ze specjalista moga duzo zmienic, nawet uniknac ewentualnego uzaleznienia. To tak poza tematem, dla Twojej wiadomosci:)
(2013-11-21 23:58:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wikfol1989
Mój mąż jest przeciwienstwem teścia dzieki bogu podał się na mame . Ale mój dziadek był alkoholikiem ....tata kiedyś opowiadal ile zrobil przykrosci po pijanemu jemu i rodzenstwu (dla nas dziadek był dziadkiem jak przyjezdzalismy zawsze był w porzadku ) i powtarzal że nigdy nie będzie jak on i co ?jest duuuuuzo gorzej .... Kochany tate i mimo wszystko ciągle jestesmy z nim.... Tlumaczac że to choroba .... Ale uwierzcie mi dużo przeszlismy ..... Telefony na policje sprawy w sadzie .... Nawet odwyk był....ale ją wyszlam za mąż wyprowadzilam się i mama z bracmi nie mowia mi już wszystkiego co się dzieje nie chcą zamartwiac mowia że mam swoją rodzine a nie ich problemy ..... Pamietam jako dziecko jak bracia zawsze powtarzali że nigdy nie będą jak tata (powtarzali słowa swojego taty) .... Dziś jeden ma 23lata ...a ten mlodszy 22....i ten najbardziej pozorny do kościoła chodzi sluzy cały czas jako ministrant ...wzor ideału takie dobre dziecko .... I co w zeszlym tygodniu tak pijany przyszedl że awanturowal gorzej niż tata burde w domu rodzicom robil przez okno chcial skakacpufami rzucal o sciany na mame się rzucił tata go trzymal żeby się uspokoil to mu sweter potargal nie umieli sobie moi rodzice z nim poradzić i zadzwonili na policje .... A on teraz obrazony na rodziców.... Nie rozumi że to dla jego dobra bylo bo działo się coś z nim dziwnego !! Uważam że 80%przechodzi z dziada pradziada czy jak to się zwie.... A co do przykladu grubosci .... Moja mama jest szczupla zawsze była.... Więc moja nadwaga nie jest po mamie
(2013-11-22 01:01:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
nie napisalam ze KAZDE dziecko alkoholika zostaje alkoholikiem, jednak prawda jest ze prawdopodobienstwo nalogu u dziecka osoby uzaleznionej jest wieksze! Jeszcze jedna wazna sprawa jest DDA, nie wszystkie dzieci alkoholikow wiedza o tym ze wskazane byloby spotkac sie z psychologiem, bo nie zdaja sobie sprawy ze nalogi rodzicow maja ogromny wplyw na ich funkcjonowanie w doroslym zyciu...Ale terapie i rozmowy ze specjalista moga duzo zmienic, nawet uniknac ewentualnego uzaleznienia. To tak poza tematem, dla Twojej wiadomosci:)
Znam bardzo wielu DDA, sama nim jestem i ani alkoholiczką nie jestem ani nie mam totalnej awersji aczkolwiek zalewanie robaka na umór nigdy mnie nie bawiło. Mówienie że dzieci alkoholików są bardziej narażone jest jak napiętnowanie, przypięcie łatki, sorry ale mierzi mnie to...
Też jestem DDA. Nie wiem ile w czym jest prawdy, ale pic lubiłam zawsze. Nie oczywiscie na umór, ale lubię po prostu alkohol. Wręcz jeśli byłam w nieznanym/małoznanym mi towarzystwie to musiałam się napic, żeby móc porozmawiac. Jestem ogólnie chorobliwie nieśmiała, więc fakt - aby móc zyc tak, aby się nie wstydzic lubiłam sobie chlapnąc chociaz jedno piwko. Dużo i często się imprezowało, ale zawsze z należytym umiarem.. Oczywiscie wszystko się zmieniło, gdy zaszłam w ciąże, a już po porodzie, to w ogóle myślenie się zmieniło i nieśmiałosc zmniejszyła trochę. No i karmię, więc po alkohol nie sięgam. Wszystko z głową. Ale bałam się, że nie dam rady, jednak samodyscyplina wygrała stanowczo z przyjemnostkami ;) więc alkoholizmu nie odziedziczyłam. Całe szczęście. Da się zyc po środku ;)
(2013-11-22 07:15:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
myślę ze to nie jest kwestia dziedziczenia, tylko powielania wzorców. Syn który ma ojca alkoholika nie zna innych przykładów zachowania ojca jak tylko te które widział na oczy w zyciu codziennym. dlatego może je powielac.
(2013-11-22 07:31:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
ja ma wiedzę z autopsji tylko. I ja i mój jesteśmy dziećmi akloholoków. Ja mamzdrowe podejście do alkoholu, czasem wypiję, ale w sumie z drugiej strony alkohol mógłby nie istnieć - wcale bym się nie obraziła. Mój M. za to ma ciągotki dośc spore i muszę tego pilnować. Więc różnie to bywa. Dzicie alkoholików poza tym, e mogą "dziedziczyć" chorobę - mają inne problemy w życiu związane z byciem DDA i to przykre :(

Podobne pytania