kieliszek a dwa piwa to jest dla mnie różnica
jest wg Ciebie nałogiem? obojętnie ile i jaki trunek, tylko sam fakt, że ktoś codziennie musi wypić.
![](/images/q/BTyes.png)
![](/images/q/BTno.png)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 23.
Ciężko mi powiedzieć ;/ moja teściowa niby alkoholikiem nie jest , ale codziennie 3 piwka wypija..chuj ją wie ;o może i alkoholiczką jest , hahahah
![](http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iadree3l2.png)
z tego co wiem to ciągłe regularne picie choćby jednego piwka dziennie to bardziej zdradliwe niż wypicie większej ilości alko np. na imprezie raz na jakiś czas. Także coś w tym jest co piszesz
![](http://www.suwaczki.com/tickers/43kttrd875de0hsd.png)
dziadek się napił - ciśnienie wyrównał i na zdrowie mu poszło. Dwa piwa w niczym nie pomagają :)
no matka mojego byłego to też codziennie wypijała sobie piwko, ze znajomymi w weekendy wódeczkę a latem piwko na działce szło litrami hehe ale alkoholiczką bym jej nie nazwała bo alkoholików znam i to raczej nie to. Poprostu lubi
![](http://www.suwaczki.com/tickers/43kttrd875de0hsd.png)
jak mamy cos w domku to pijemy np wieczorkami po jednym drinku:)no czasem dwa
![](http://www.suwaczek.pl/cache/7d4d01cb8a.png?html)
mój tata lubi sobie piwko po pracy szczelić też alkoholikiem raczej nie jest
![](http://www.suwaczki.com/tickers/zem39vvj6isvf4at.png)
Ja miałam koleżankę alkoholiczkę, opowiadała, że na odwyku same eleganckie damy były. Takie co wieczórem po drineczku, tak się zaczynało. Nikt by tych kobiet nie nazwał alkoholiczką ale każda z nich nią była.
Jak MUSI to nałóg. Jak tylko chce bo lubi, to niekoniecznie.
Problem jest jak zawalasz sprawy. Pracę, dzieci - jak sięgasz po kieliszek a masz do roboty coś naprawdę pilnego. Takie moje zdanie.