zazwyczaj kiedy jest bardzo cieplo i nie ma wiatru, swieci slonce a przed sloncem tez trzeba chronic, oczywiscie w cieniu mozna zdjac, ale zawsze dobrze miec jakis kapelutek w torebce w razie wiaterku czy slonka

Jakieś nakrycie główki,ja małej zakładam taką szeroką opaskę:) i mam jeszcze czapkę w zapasie;p

Tomek ni elubi czapek od urodzenia , wiec praktycznie poza zimą ich nie nosi i zyje ;)

Jakby to słoneczko tak zabijało ludzi to i dorosli by nosili cienkie bawełniane czapeczki a jakoś tego nikt nie robi :p

http://dziecko24.pl/artykul/763/6/Mamo-jest-mi-za-cieplo---przegrzewanie-dziecka?campaign_id=271&campaign_type=mailing

dlatego pytam ;) bo ja wczoraj byłam z mamą na spacerze i zdjęłyśmy małej czapkę, zwłaszcza, że leży w gongoli gdzie tak naprawdę nie ma żadnego przewiewu. I tak się zastanawiałam czy jestem wyrodną matką wg innych mam spacerujących z wózkami okrytymi po sam brzeg. Moja mama stwierdziła, że tak się przyjęło że dziecko nawet jak jest ciepło chodzi w czapce mimo że nie ma wcale takiej potrzeby gdy nie ma wiatru ani nie jest się z dzieckiem w przeciągach, chciałam poznać Waszą opinię na ten temat ;)

Jezeli nie ma wiatru, swieci słońce i jest ciepło to cienką letnia czaspka to podstawa  - dla dziewczynek np kapelusik, a dla chłopców czapka z daszkiem. Kurde Roślina Ty odbiegasz za kazdym razem od większości mam - w 99% masz zawsze odmienne zdanie;P - zupłnie jakbyś żyła na jakiejs innej planecie

dorota a ty juz nosisz cienka letnia czapeczke na wiosne ? Mieszkam w UK i tutaj dziecko w czapce to rzadkośc a dzieci choruja mniej niż w Polsce ... dziwne bardzo ...

ale tylko jak jest slonce. jak nie ma , a jest cieplo i bez wiatru to nie potrzebna

*niepotrzebna