Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
Może nie że piękna bo jakąś modelka nie jestem ale uważam się za ładną kobietę
Teraz piękno ma dla mnie inne znacznie, niż jakiś czas temu, kiedy zauważałam i skupiałam się na każdym szczególe, każdej rzeczy osobno, która jest we mnie i mi się bardzo nie podoba. Szczególnie na nosie, z którego kiedyś inni w szkole szydzili.. Byłam też ogólnie dosyc odizolowana, niepewna, nieufna, cicha, toteż może i nie miałam okazji słyszec często, że jestem ok, fajna czy ładna. Wstydziłam sie bardzo każdego i to wpływało na moje negatywne podejście do samej siebie, chociaż tak w głębi głębi serca zawsze próbowałam siebie zaakceptowac i nie uważałam się za maszkarę.
Teraz uważam się za piekną, ale raczej nie w konkretnym tego słowa znaczeniu, bo jest na świecie bardzo wiele na prawdę pięknych fizycznie kobiet, do których mi osobiscie bardzo daleko, ale też nie uważam siebie za brzydulę, niczego mi nie brakuje, nie jestem upośledzona w jakiś sposób, nie mam blizn wielkich czy takich innych, nie muszę się siebie wstydzic i to mi wystarcza. Dla mnie to już jest piękno, tak myślę, gdybym spojrzała na siebie oczami drugiej osoby ;) Teraz większośc ludzi postzregam jako pieknych, każdy ma w sobie to coś, na swój sposób, ludzie są tak różni, ale w każdym jest coś pięknego i to jest fasynujące :) Noo może tylko niektórzy są na prawdę wstrętni :D