Mój chodzi na 8 godz do pracy i pisze z taką częstotliwością jakby w tej pracy nie był, a robi na linii :D
Cholera czasami mam ochotę mojego pacnąć w łeb jak mi wybywa do pracy na 12 godzin i nie jest w stanie napisać ani jednego smsa, zadzwonić raz czy odebrać choć jednego telefonu, przerwy w pracy ze dwie ma na pewno, więc z czego to wynika? wyłącza się wychodząc do pracy i nie myśli o rodzinie czy o co chodzi? nie raz jestem wkurzona, bo coś by się stało, to jak tu na niego liczyć..
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 27.
A potem foch jak nie zdążę odpisać
Zazdroszczę!:)
Yyyyy.... Nie rozumiem.... Przecież jest w pracy a nie na wakacjach - mój też będąć w pracy nie dzwoni ani ja nie dzwonię do niego bez potrzeby - porozmawiać zdążymy w domu...
ja mam na odwrot , ze jestem az zla na niego bo co chwile pisze a dzwoni ze 3 razy :/
nie wiem czy on wogole pracuje
Koniczynka i ja też mam takie podejście, nie raz się o to pokłóciliśmy, tym bardziej, że sms nie jest o czymś ważnym tylko o pierdołach, a jak temat się kończy to zaraz dostaję kolejnego z pytaniem co robię i żebym pisała. Tylko o czym? A potem w domu nie ma o czym gadać :/
Szczególnie jeśli praca jest odpowiedzialna.... Nie wyobrażam sobie siebie w pracy (jestem pielęgnairką noworodkową) żeby pomiędzy myciem dzieci albo spisaniem zleceń dzwonić czy pisać głupotki do męża...
nie rozumiesz? nie raz jest jakaś sprawa, muszę się z nim skonsultować, coś się dzieję, a on nie odbiera i co? ja tutaj jestem sama nikogo z rodziny w pobliżu, brak auta, w ciązy jak byłam to było to samo, nie raz myślałam co to będzie jak zacznę rodzić a będę sama w domu a on nie będzie odbierał.
Agnieszka powinnas być więc dumna z męża , że pracy zajmuje się pracą :) A przerwy sa po to żeby odpocząć a nie wisieć na telefonie :)
Niech się zwolni i siedzi z Tobą w domu :) Wtedy będziesz bezpieczna :)