george to dla mnie nie oryginal ;) 

kilka sztuk oryginalnych ma ;)

ma H&M i F&F:) Nike ale to z lumka albo od kogoś szkoda mi tyle kasy wydawać na tak drogie ciuchy gdy synek tak niszczy wszystko wybrudza

roslina , wiadomo że george nie ma porównania z h&m czy zarą czy reserved kids , ale ogólnie chodzi mi o oryginalne ciuchy a dla niektórych george to oryginalna firma więc taki przykład podałam ;)

Tak,wiekszosc kupiona w lumpach w Uk ,lub dostalismy po innym dziecku,i uwazam ze sa tysiac razy lepsze jak te z targu.Wole lumpa niz targowe-dla siebie tez

George , next , hm, reserved  to raczej sieciówki niż oryginalne ciuchy :) ale bardzo lubie ciuszki z tych firm zwłaszcza z nexta i h&m`u więc  mam ich 80% szuflady. A z tych lepszych firmówek to  pokusiłam się na benetona baby i burberry nawet jedną sztukę :D Myślę, ze jak zobacze jak dziecko brudzi i szybko wyrasta to więcej takich drogich nie kupię :) Ale te pierwsze maluśkie mmm.. zostawię na pamiątkę i oprawię w ramki :D

tak, wszystkie po rodzinie, bo moj facet ma siostre w UK i zaopatruje rodzine w ubranka:)

rebela są fajne:)

ma pare nieorginalnych.   Nie kupuje jej ich od kiedy mama zakupiłą wyprawkę ( spiochy, kaftanik, i bluzeczka) za 45 zł po pierwszym praniu mamy mega szmate rozmiaru 38 gdyby rękawy się rozciągnęły mogłabym nosić tą bluzeczkę ;p
a tak serio czasem coś jej kupie jak mnie urzekanie swym urokiem ;p

Tak, ale z lumpa. (: