z jednej strony i tak i nie... mowi niby oczywiste rzeczy, i chce wierzyc, ale z drugiej cos mi podpowiada ze nie..
Taka moja ciekawość.
Ja wierzę. Byłam w zeszłym roku u wróżki i wszyściuteńką prawdę mi powiedziała.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
& lat temu dowiedziałam się ze bede mić czworo dzieci i nie bede z W. tylko z kims innym , jak narazie , dalej jestesmy razem i mamy 1 dziecko ;)
Ja sama nie wiem czy w to wierze..kiedyś cygan mi z reki wywróżył ze bede miala trójke dzieci i szybko zostane wdową ;/;/ czasem sobie o tym mysle jak mi sie przypomni i mam stracha hehe ale bardziej tłumacze sobie ze pierdy mi naopowiadał :D
A moj brat z kolega tez kiedys poszedl i dowiedzial się że bedzie mial żonę z bardzo daleka , ożenil się z dziewczyna z wioski obok ;) i mieli miec jedno dziecko a mają dwoje :)
wierze ze sa takie osoby, ktore maja taka energie i dar, ale niema ich duzo. poza tym stwierdzam ze to , ze cos wie sie z wyprzedzeniem wplywa bardzo na pozniejsze zdarzenia i jest niezgodne z moja wiara...
JA nie byłam , ale wierzę :)
Nie wierzylam. W 2008 roku poszlam z kolezanka posiedziec bo bala sie isc sama, byla to babulinka po 90tce!!! I brala tyle co laska. Nie chciala znac zadnych pytan i co dziwne, wrozyla ze zwyklej talii kart nie z typowego tarota. Znajazc doskonale moja kolezanke, jak uwlyszalam co ona jej mowi myslalam ze osiwieje i bylabym nienormalna gdybym nie skorzystala. Dzis jest 2013 rok, wszystko co do joty spelnilo sie, bez najmniejszych wyjatkow. Nie byla to typowa wrozka, przyjmujaca w saloniku ze szklanna kula do ozdoby i czarnym kotem do podtrzymania klimatu byla to babulinka przyjmujaca w swoim skromnym domku i raczej nie reklamowala sie. Nie wiem jak moja kolezanka uslyszala o niej, ale ciesze sie ze poszlam, sprobowalam i spelnilo sie wszystko jak leci :)))
Mam jedną sprawdzoną, która i moim znajomym i mi zawsze powiedziała prawdę. Kiedyś nie wierzyłam i zaciągnął mnie tam kolega bo jego kuzynce i znajomej się sprawdziło, jemu też zaczęło się sprawdzać i mi również :)