Póki co nie i mam nadzieję, że obejdzie się bez tego ale za to dostała pilotem w główkę całe szczęscie na płaczu się skończyło, ale tak mi było Jej żal i byłam zła na siebie jak tak mogłam Ją uderzyć nie wiem jak mi się wysunął z ręki...

.. spadło/wypadło z czegoś? Dzisiaj prawie zawału dostałam, P. zostawił na moment dosłownie Zuzę na łóżku i poszedł po wózek, ja przygotowywałam jej mleko w kuchni.. aż tu nagle słyszę jak coś gruchnęło o podłogę ;( Było mnóstwo wrzasku, P. zaraz po nią pobiegł, chyba nigdy mu się tak ręce nie trzęsły. Nabiła sobie sporego guza, byliśmy u pediatry i powiedziała, żeby na razie to obserwować. Nie wiem jak ona to zrobiła, przeturlała się przez całe łóżko ;/ Teraz chyba ją będę na podłodze kłaść
Póki co nie i mam nadzieję, że obejdzie się bez tego ale za to dostała pilotem w główkę całe szczęscie na płaczu się skończyło, ale tak mi było Jej żal i byłam zła na siebie jak tak mogłam Ją uderzyć nie wiem jak mi się wysunął z ręki...