albo takie matki co "czaruja" zeby zwiazac koniec z koncem i dzieciaki mialy co jesc do pierwszego...:(
Czy zgadzacie się ze stwierdzeniem że największy super bohater to nie Batman itp. tylko Matka Polka? Nagle to co niemożliwe staje się proste, usypianie dziecka, rozmowa przez telefon i mieszanie zupy jednocześnie np.
Tak- matka polka super bohater
Nie- matka polka nie jest dla mnie bohaterem
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Dla mnie bohaterem prawdziwym jest Chuck Norris! :P
ATAK W OGOLE TO GLOSUJCIE NA PYTANIE DNIA- MATKI POLKI ;) TAK TYLKO SOBIE REKLAME ROBIE..;))))
Umyc naczynia jedna reka- hehe jak cyrkowiec;)
wyłamię się, ale określenie "Matka Polka" kojarzy mi się raczej źle i nie uważam jej wyczynów w kuchni czy przy wychowaniu dzieci za super nadzwyczjne.
nie nazwalabym tego bycia bohaterem, a poprostu zyciem na porzädku dziennym ;D
dziewczyny chcecie powiedzieć że to samo zrobią wasi partnerzy też są w stanie zrobić to samo co przeciętna kobieta i to jest noorma? czy poprostu wasze dzieci nie daja Wam za bardzo w kość?
iwonkiee
jesli chodzi o mnie, to obowiäzkami w domu dzielimy sie z mezem. Oboje sprzätamy, oboje gotujemy, tak samo mäz karmi dzieci, przewija, bawi sie z nimi. Jak to powiedzial- dziecinstwo jest za krötkie, kiedys bedä chodzic wlasnymi sciezkami i my nie bedziemy im wtedy potrzebni.
...ale tez i fakt- dzieci nie dajä nam za bardzo w kosc :)
Bywa, ze w kuchni przy gotowaniu mam jedno dziecko na rekach drugie bawi sie na podlodze i stuka miskami, garnkami. Wszystko da sie pogodzic, tylko trzeba to rozplanowac. To tylko wprawa :)
Zeby nie bylo- mam dzieci rok po roku. Syn ma 6 miesiecy cöra pöltora roku.
Ale ja nie okresam siebie mianem "matki polki" bo my sie tez dzielimy 50/ 50, mamy z czego zyc, a malego oddaje na pare godzin do klubiku. To jest dla mnie taka kobieta jak np. Danuta Walesa, poswiecila swoje cale "ja" i zauwazyla to dopiero w poznym wieku, albo takie kobiety co ledwo wiaza koniec z koncem, staraja sie jak moga zeby wyzywic rodzine, a fecet nie pomaga...to sa bohaterki moim zdaniem. Ale oczywiscie nie chcialabym miec takiego zycia.
Żeby nie było że mój mąż nic nie robi :) Mi w pytaniu chodziło raczej o kobiety, które potrafią pogodzić pracę zawodową, sprzątanie, gotowanie, zakupy, dbają o siebie, zajmują się dziećmi nie tylko na zasadzie zmiany pieluchy. Faktem natomiast jest że mój mąż nie potrafi robić trzech rzeczy na raz, a ją tą umiejętność opanowałam do perfekcji. Określenie matka polka faktycznie może kojażyć sie z uciemiężoną kobietą która całą siebie poświęca rodzinie. Ja chyba jednak mogę nazwać super mamą "bohaterką" . Wiem ile jestem w stanie zrobić, w jakim czasie, i z jaką dokładnośćią, dla mnie to swego rodzaju bohaterstwo. Może nie na miarę światową, ale moją własną tak. :) Pomoc faceta jest dla mnie zbawienna, ale najbardziej cieszy mnie to że bez jego pomocy "mój świat" nadal bedzie wyglądał tak samo :)