no sa pzrypadki hehe,moja kolezanka kupuje swojej jakies dla dzieci od 3lat,pewnie te sa nie szkodliwe,wiadomo ze coreczki kopiuja mamusie i chca byc cool:)
no ale 8m-cy to lekka przesada,lakier odpada i dzidzia go polyka,przy sssaniu paluszkow..ehh
...dziecku 8 miesiecznemu!
Dzisiaj spotkalam znajoma''twarz''jej coreczka miala pomalowane paznokcie na rozowo,ja doznalam szoku,na moment zatkalo mnie,ale zapytalam co ona ma na paznokciach a mamusia odpowiedziala mi''bo ona tak patrzy na mnie jak ja swoje maluje jakby tez chciala''szok,a ja jej na to''a jak by widziala jak pijesz z kielicha to tez bys jej dala?
Ps;samo malowanie paznokci przy dziecku uwazam za nieodpowiednie,bo po co ma wdychac opary lakieru .
Tak-uwazam za debilizm
Nie-no coz jak corka tez chciala..hahahaha
no sa pzrypadki hehe,moja kolezanka kupuje swojej jakies dla dzieci od 3lat,pewnie te sa nie szkodliwe,wiadomo ze coreczki kopiuja mamusie i chca byc cool:)
no ale 8m-cy to lekka przesada,lakier odpada i dzidzia go polyka,przy sssaniu paluszkow..ehh
Ja swojej córeczce raz pomalowałam jak akurat sobie robiłam paznokcie i nie widzę nic w tym złego. Raz na jakiś czac można. Ja też nie maluję paznokcie codziennie,ale co jakiś czas. Swojej córeczce też malować będę bo wygląda słodko:) Pamiętajmy żeby nie potepiać innych tylko patrzeć na to z przymrózeniem oka:)
dla mnie to paranoja:/ po co wogole picowac dzieci, one sa slodkie i najpiekniejsze na swiecie same w sobie, nie potrzeba im tuningu
Głupota.... Przecież dzieciaczki wkładają paluszki do buzi.. Jakaś niemysląca ta matka...
to wg tego co powiedziała ta "znajoma twarz" powinnam malować paznokcie swojemu synowi, bo też czasem patrzy jak to robię - oczywiście nie ślęczy nade mną przez cały ten proces tylko czasem podejdzie i popatrzy