Ale pytanie zadałaś... he he teraz w czasie ciąży hormony mi szaleją i raz rozumiem a raz pokrzyczę czasem nawet jak nie jest to nic złego... Myślę, że gdzieś na 5 choć ciężko jest mi to ocenić...
Specjalnie taki zakres wieku, kiedy dziecko potrafi już dokazywać i ma
wieczny okres buntu:)
Na ile oceniasz siebie (w skali 1-10 ) jako mamę 2-4 latka?
Zakładamy, że ten ideał lub prawie ideał to 10 punktów i jest to mama
cierpliwa, wyrozumiała, nie krzycząca, nie wybuchowa, nie nerwowa,
świadoma, że to trudny wiek i umiejąca dotrzeć do zbuntowanego malca.
ANONIMY WŁĄCZONE :)
Odpowiedzi
1. 10 |
2. 9 |
3. 8 |
4. 7 |
5. 6 |
6. 5 |
7. 4 |
8. 3 |
9. 2 |
10. 1 |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ten wykres wyglada dziwnie zaznaczylam "8" a wygląda w wykresie jak 3, trzeba bylo normalnie zrobic 1= 1, 2= 2 itd ;)
hm.. to ciekawe bo oceniłabym siebie na tak 6-7, jeżeli chodzi o moja cierpliowsc, nerwowaśc(ale biore pod uwage że takich dni jest mniej a wiecej tych "dobrych"), ale patrzac na to co osiagnełam w wychowaniu swojego dziecka to oceniłabym to na 9-10 (nieskromnie)
trudno mi siebie na tę chwilę ocenić... Podobnie jak annan jestem nerwowa, często tracę cierpliwość i krzyczę, a za chwilę tłumacze po raz setny, że nie wolno i tysięczny raz odpowiiadam na pytanie "a co to?"... Patrząc na tego mojego łobuza to mogę stwierdzić, że bywa nieznośny i uparty, ale jest całkiem dobrze wychowany;-)
Zależy od dnia.Marcel zrobił się straszliwie marudny i często nie mam za grosz cierpliwości do niego, marzę żeby już poszedł do przedszkola. To wszystko jeszcze pogarsza fakt, że on ciągle nie mówi i ciężko się z nim dogadać.