jedno, sn do 10 cm przez 7 h porodu i wylądowałam półpryztomna na stole
Odpowiedzi
1. sn |
2. cc |
3. porodom mówię dość! |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Widzisz.. to, jaki poród jest lepszy, wiedzą tylko te, ktore przezyły na własnej skórze i jeden i drugi od początku do końca ;)
Nie można pwiedziec, że jakiś jest lepszy, jeśli się przezyło tylko jeden, a o innych słyszało się tylko różne opowieści. Każdy poród jest inny i zupełnie inaczej przebiega. No i też inna ososba go przeżywa, a to jest wielka różnica..
Jesli Ty, czy inne kobiety, zaczęły rodzic sn i i tak skończyło się operacją, to jest to najgorszy z możliwych scenariuszy, bo wtedy "po co" przeżywac te katusze surczy..? No ale los bywa przewrotny..
Chodzi mi o to, że najwazniejszy w porodzie sn jest sam finał i najgorsze są właśnie te skurcze. Po nich parcie, to ulga i chęci, które władają Twoim ciałem.. potem dostajesz dzidziusia i uwierz, że już żadne skurcze nie mają znaczenia po takim czyms. Od razu o nich zapominasz, a w pamieci pozostaje tylko tulenie dziecka, które jest mega uczuciem, które chce się powtórzyc. Tak to działa. Mówię tu o większośc kobiet, nie o wszystkich, wiadomo ;) Dlatego tak dużo kobiet decyduje się na to jeszcze raz, i jeszcze...
byc może aczkolwiek będac na łóżku obiecałam sobie ż enigdy więcej dzieci właśnie przez ten ból- czy widok dziecka pozwoliłby mi zmienić zdnaie? nie sądzę a to dlatego że po cc ja nie zpaomniałam o bólu nawet widząc to moje małe dziecię- teraz owszem niewiem jakbym postąpiła, niewiem czy będę miała dziekco kolejne dlatego że powoli zpaominam o traumie jaką był dl amnie poród ale wiem że gdybym miała wybór to bałabym się 100 razy mocniej sn
ja równiez jak niektóre dziewczyny zaczelam rodzić sn wogóle to byłam zagorzałą zwolenniczka naturalych porodów, niestety 10 godz ostyrych boli podbrzusza, wymiotów i poród posuwał sie powoli i nagle zaczeło spadac tetno dziecka no i szybko cc ja juz nigdy sie nie zdecyduje na poród sn ze wzgledu na zagrożenie jak może niesc ze sobą....