1. Zawsze je (jedzą) porządne śnaidanie przed wyjściem do przedszkola/szkoły |
2. Raz tak, raz nie. Staramy się jednak. |
3. Nie jada w ogóle śniadań w domu od poniedzialku do piątku. |
4. Inna odpowiedź - jaka? |
https://parenting.pl/portal/polskie-dzieci-nie-jedza-sniadan
Ala je śniadanie dopiero w przedszkolu, a Adas w szkole. Zawsze jednak kubek cieplego kakao przed wyjsciem i jeśli chcą np. garstke chrupek kukurydzianych na drogę bo u nas to min. 30 min. Drugie śnaidanie u Adasia to zawsze pełnowartościowy posiłek.Ala ma śniadanie o 8.30. W jego szkole nie ma sklepiku i jestem z tego bardzo zadowolona jako mama. Kładzie sie nacisk na zdrowe zywienie.
Lena zawsze je przed wyjściem do przedszkola śniadanie (czy pełnowartościowe to inna sprawa). Potem je też śniadanie w przedszkolu, ale ono jest dopiero o 9. Biorąc pod uwage że moje dzieci wstają o 6,30 to nie opcji żeby przez taki długi czas śniadanie nie zjadła.
W szkole mają śnaidanie co dziennie.
Piotrek pije z rana mleko, na 9.30 idzie do przedszkola, a o 9.45 już jest śniadania, więc raczej nie je w domu, ale czasami sam woła, że jest głodny.
Zależy od humoru. Kakao jest zawsze, a różnego rodzaju kanapki itp. Raz zje, raz nie... ale staramy się, żeby zawsze coś zjadła, bo wstajemy o 6 a sniadanie w przedszkolu ma o 8:30
Katharsis, Ala wstaje 6.45 i tez ma o 8.30 śniadanie. Wypija kakao i nie jest głodna. Wychodzimy o 7.00 . Do przedszkola ma poza tym kawał drogi, bo najpierw odwozi brata do szkoły. W przedszkolu jest tuż przed śnaidaniem.
Ja jak odwoże Alę zabieram coś pożywnego ze sobą np banana czy małą kanapkę.
Kati u nas słodkie śniadania odpadają bo Lena po nich nie czuje się dobrze. Mleko też ma mocno ograniczone z przyczyn zdrowotnych. A faktycznie takie kakao na śniadanko dodaje mocy :)
