raz jest lepiej raz jest gorzej , jak to w życiu bywa :)
Odpowiedzi
1. Tak |
2. Nie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Ogolnie to nie, jednak doszla ciepla swiadomosc tego, ze laczy nas juz nasze dziecko :-)
oj tak. Ja po prostu jestem bardziej wykonczona, niewyspana...mala za czesto budzi się w nocy i to do tej pory. Przez to są spięcia, ktore najczesciej ja wywołuję. No i czesto zarzucam mu, ze teraz bardziej wpatrzony jest w corke a nie we mnie. Mam wrazenie czasem ze teraz to jestem tylko MAMA a nie zona i stale mu o tym gadam, a on zaprzecza..tiaaaaa....
moj poprzedni partner, ojciec mojego pierwszego dziecka , zmienil sie tuz po zajsciu w ciaze . cieszyl sie bardzo ale przy tym tez upewnil sie , ze jestem juz jego wlasnoscia . mialam 18lat on 25 , mieszkalismy razem , nie umialam sie w tym odnalezc , tym bardziej ze radziowi kolezki ibutelka nagle zrobily sie wazne . czasem na caly weekend nie wracal do domu , a ja , dziecko , szkola , stres , placz .. bylam glupia mloda , zielonego pojecia nie mialam o zyciu . po 4latach odeszlam . walczyl ale ja juz go nie kochalam . i dlatego tak wazna jest niezaleznosc w zwiazku , nie pasuje - odchodzisz . Teraz to juz calkiem inne zycie , inna bajka . 18 lat to nie czas na rodzine , w tym wieku naiwnosc towarzyszy . .
Jestem MAMA a do kobiety mi daleko. A nauczyłam mego Dziada, śniadanek, kolacyjek, obiadkó pod nos. Ciacha co 3 dni. Wyprasowanych koszulek roboczych. A teraz nie ma czasu, i A. się czepia, zę o nim nie pamiętam ;p
Tak, na lepsze
Najpierw na lepsze, teraz na gorsze.. ja jestem jakas taka opryskliwa.. ehh
Tak. Rozstaliśmy się :)
najpierw było fajnie a z czasem irytacja i wyczerpanie obowiązkami sprawiła że coraz częściej się kłocimy nie możemy dogadać o wszystko się obwiniamy , sporadycznie okazujemy sobie czułość, dawniej też się kłóciliśmy ale rzadziej w ciąży miałam nadzieje że dziecko nas będzie łączyć a nie dzielić
ciagle sie wkurzam na niego bez powodu