Gdybyście miały wybór miedzy... patka8520 |
2014-04-02 21:05
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

cc a porodem naturalnym co byście wybrały?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

62

Odpowiedzi

(2014-04-03 08:31:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993
Jeszcze raz sn ale ze znieczuleniem którego tu ni ma:/
W naszym szpitalu jest znieczulenie zewnatrzoponowe tylko dają do cesarki a przy porodzie naturalnym masz cierpieć:/ była u mnie ostatnio położna i kazała mi sie przygotować na ból:/
Wiem ze do cc jest ale do sn nie ma a szkoda bo tyle godzin w bólach mi sie po raz kolejny nie uśmiecha.
(2014-04-03 09:31:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona66
Przy próbie porodu sn (gdyby było mnie stac to od razu trzasnęłabym sobie cesarkę na życzenie) miałam podane znieczulenie. I co z tego.... wiem co grozi dziecku gdy nie daj Boże coś pójdzie nie tak... Porodom sn mówię NIE.
Tu sie z Toba nie zgodze Boni. Tak matka natura to wymyslila i niestety idziemy w niektorych przypadkach na latwizne. Ja niestety nie mialam wyboru nikt sie mnie nie pytal. Jestem za cc, ale tylko przy zagrozeniu zycia dzieck badz matki. Niedlugo dzieci zamiat w brzuchu matki beda dojrzewac w inkubatorach bo bedzie bezpieczniej i latwiej. Karmienie piersia juz niby tez nie jest takie wazne. Odchodzimy od tego co jest najnaturalniejsze na swiecie.Co do krocza , urodzilam ponad 4kilowe dziecko a roznicy zadnej nie ma.
Spoko :) Wiadomo, że zawsze znajdzie się temat w którym z kimś zgadzać się w końcu nie będziemy ;) Tak, wiem, natura... ale jak pomyślę ile dzięki tej naturze dzieci roślinkami się rodzą to aż mnie trzepie, ech..... A cc to nie łatwizna... dla dziecka może tak, ale nie dla matki, bo po cc ból jest okropny :( Ruszyc się ciężko, karmić piersią też... inne śmigają, a Ty się męczysz, bo oddychać ciężko, wyprostować też, podnosić nie bardzo. Szczególnie po nocy... Jak tak sobie poleżysz to później wstajesz ledwo ledwo... ale dla dziecka się zmobilizujesz choćby skały srały, a mury płakały.... Ja generalnie jestem za naturą (In vitro nie, mm nie, tabletki antykoncepcyjne nie), ale porodom sn mówię NIE. Co do krocza. Nie jest to reguła, ale często zdarza się, ze jest na tym tle problem. Nawet tutaj dziewczyny narzekały... szczególnie jeśli tych porodów jest więcej niż jeden... Ścianki pochwy się wygładzają etc.... Ale spoko, to ja "fanka" cięć, moje zdanie, musiałam je tu wycisnąć, bo temat został poruszony ;)
Wiadomo, ze od kazdej normy jest odstepstwo. Ja cierpialam po porodzie sn tez. Nie bylo latwo. Mialm nogi napuchniete okolo dwoch tygodni ledwo chodzilam.Plakalam bo tak mnie plecy bolaly, ale dalam rade. Jeszcze nie spotkalam mamy po cc, ktora nie zachwalalaby oszczedzenie krocza. To tez nie jest tylko myslenie o dobru dziecka :)
No tak, po porodzie sn też coś może nas "nękać" Nie wiem czy jednak operacja czyli przecięcie powłok brzusznych, mięśni i mięśnia macicy nie jest gorsza.... Wyłam do Księżyca, ale wbijałam paznokcie w pościel i szłam do przodu. 3 tygodnie męczarni, ale na własne życzenie... A co do krocza - to taki miły dodatek ;) Dobra, w czymś musimy się nie zgadzać, za dobrze by było ;)
ja wylam przy porodzie :)
kazda swoje przeszla. ale powiem Ci, co to za satysfakcja jak po wszystkim masz swiadomosc , ze sama wypchalas dziecko. piekne uczucie :)
pięknie napisane :) też jestem za porodem SN chyba że sytuacja na to nie pozwala.
(2014-04-03 09:49:19 - edytowano 2014-04-03 09:58:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magg20
Tylko i wyłącznie cc. Ale nie oszukujmy się powikłania zdarzają się zarówno po sn jak i cc. To sprawa indywidualna. Ja bałam się zarówno o dziecko, jak i o siebie dlatego wybrałam cc. Nigdy tej decyzji nie żałowałam. W polskich szpitalach cc robione jest w ostateczności, często zbyt późno. Moja teściowa urodziła swojego najmłodszego syna 20 lat temu. Miała poród naturalny i nikt nie zauważył, że dziecko jest źle ułożone i urodził się nogami do przodu. Dzięki Bogu nic mu się trwale nie uszkodziło, ale pierwsze pare tygodni to była walka o jego życie. Nie zamierzam nikogo straszyć, ani odwodzić od swojej decyzji, bo nikt nie da gwarancji, że nie będzie komplikacji po cc.
(2014-04-03 10:24:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Tylko i wyłącznie cc. Ale nie oszukujmy się powikłania zdarzają się zarówno po sn jak i cc. To sprawa indywidualna. Ja bałam się zarówno o dziecko, jak i o siebie dlatego wybrałam cc. Nigdy tej decyzji nie żałowałam. W polskich szpitalach cc robione jest w ostateczności, często zbyt późno. Moja teściowa urodziła swojego najmłodszego syna 20 lat temu. Miała poród naturalny i nikt nie zauważył, że dziecko jest źle ułożone i urodził się nogami do przodu. Dzięki Bogu nic mu się trwale nie uszkodziło, ale pierwsze pare tygodni to była walka o jego życie. Nie zamierzam nikogo straszyć, ani odwodzić od swojej decyzji, bo nikt nie da gwarancji, że nie będzie komplikacji po cc.
Najgorsze są uszkodzenia mózgu dziecka... a takowe po porodach siłami natury się zdarzają... Jedna "głupia" sytuacja i konsekwencje na całe życie... To mnie tylko przeraża i dlatego tak bardzo upieram się przy swoim... Podyskutować zawsze można :)
(2014-04-03 10:41:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
poród naturalny. Niestety musiałam mieć cc :/

Podobne pytania