skoro sobie ladnie radzi to dalabym :)
Moj Maly bardzo lubi jablka ze skorka, obrane juz go tak nie interesuje.
Nie krztusi sie, zawsze sobie ladnie radzil z jedzeniem do dluzszego memlania. To co mu nie pasuje wypluwa albo wyciaga paluszkami.
Ale sama nie jestem przekonana z ta skorka.
skoro sobie ladnie radzi to dalabym :)
Pod opieką oczywiście żeby się nie zakrztusił
Tak jak Dorota ![]()
Mojego brata syn, którym opiekowałam się miał dokladnie to samo. Do tej pory jabłko zje tylko ze skórką. Pilnowałam go po prostu jak jadł. Mysle, ze spokojnie mu mozesz pozwolic. :)
Jak lubi ja bym dała... I nie dajmy się zwariować, chemia jest wszędzie nie tylko w pryskanych jabłkach, ale też wędlinach i innych rzeczach...
sklepowych bym nie dala...jedynie wlasne z drzewka niepryskane
Mamakacpram, "nie dajmy się zwariować, nie dajmy się zwariować, nie dajmy się zwariować,..." Ja pitolę.... Takie małe dziecko ma delikatny organizm i warto czasem zadać sobie trochę trudu by tą chemię jednak maksymalnie ograniczyć, amen