(2013-07-11 20:33)
zgłoś nadużycie
Oj tak mi się marzy,co dwa lata wyjeżdzamy z rodzinką nad jezioro Powidzkie.
1. Domek, gotujemy sami |
2. Hotel, obiady w restauracji, bufet sniadaniowy |
Oj tak mi się marzy,co dwa lata wyjeżdzamy z rodzinką nad jezioro Powidzkie.
jak urlop to urlop ;]
Gotuję codziennie więc jak jadę na urlop to od tego też chcę odpocząć.
Wg mnie urlop to czas w którym odpoczywa się od obowiązków domowych więc i gotowania :)
Jeśli jadę na urlop to zakładam, że po to, aby odpocząć. Gotowanie więc odpada ;)
Wakacje to wakacje - urlop od gotowania :P
my zawsze jeździliśmy z namiotem gdzie nas oczy poniosą, po całym świecie, a jemy w lokalnych, najbardziej obleganych przez tubylców knajpach :)