co mnie męczy cholernie i jednocześnie drażni niemiłosiernie :D
Odpowiedzi
1. mama "chaos" |
2. mama "ład i porządek" :) |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 21.
ja zdecydowanie chaos:) ale odnajduję się w tym wszystkim. Z kolei niektóre rzeczy sa dla mnie świętoscią = Np. nie wyobrażam sobie dnia bez podania witamin, bez kąpieli, bez spaceru (no chyba ze wichura lub leje lub -10 )
Chaos jak najbardziej , jedyna rutyna czy reguła w moim domu to dzieci idą spać o 20 ... i po szkole obiad i lekcje odrazu ,a od poniedziałku do piątku żadnej telewizji ....
Nie moge jednoznacznie powiedziec, jedne rzeczy robie starannie a inne mi sa obojetne i sie nie przykladam.
Pol na pol...
Właśnie, pół na pół :) i dobrze mi z tym.
Jak agawita
Ale staram się być "poukładana" ;p
Oj chciałabym być czasami mamą ''ład i porządek''. Chaos jest u mnie w całym domu, czasami do robienia obiadu biorę się dopiero o 17 i już nawet nie ma go kiedy zjeść.
Eh ja postanowiłam że jak mała się urodzi to wreszcie zacznę wprowadzać ład i porządek bo do te pory jest chos zobaczymy jak mi to wyjdzie
wszystko mam zawsze poukladane, czysciutkie, mala jest zaprogramowana na konkretne godziny, jedyne czego nie robie to nie prasuje i nie wyparzam butelek ale to nie z lenistwa tylko wlasnego wyboru, nie zamierzam wychowywac dziecka w sterylnych warunkach