anetii19 wiesz co, ja tez myslalam tak Ty, ze zaden wstyd, ze to normalne i w ogole piekne, ale jak juz przyszlo co do czego to nie umialam sie przemoc na srodku parku, wiec na dluzsze wycieczki mam na wszelki wypadek butle. :)
TAK- karmienie piersią
NIE- karmienie butlą
I dodatek, jakie są plusy i minusy "metody" którą wybrałyście? Chodzi o wasze odczucia i doświadczenie :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 18 z 18.
samme plusy karmienia piersia..nigdy nie szukam ustronnego miejsca maly jest glodny a nie mam nic innego pod reka a szuka cyca to i go dostaje;) teraz juz raczek cyc jest na noc i sporadycze w dzien ale tak do 10mc byl na zadanie
Ze względów zdrowotnych przeszłam na mm. Następne dziecko od urodzenia zamierzam karmić mm.
niestety butla , minusów jest cała masa jedyny plus to gdy muszę wyskoczyćnna miasto coś załatwić nie martwie się że nie zdąże na karmienie ale przy karmieniu piersią zawsze można odciągnąć pokarm w takim wypadku , więc żadnych plósów , same minusy ;/ oddałabym wszystko by karmić piersią, ale niestety zanikł mi nagle pokarm po 1,5 tygodnia ;(
miedziana chodziło mi właśnie o karmienie piersią a nie mlekiem z butelki a pisząc butelka miałam na myśli mleko odciągnietę jak i modyfikowane :) Ale dziękuję :* I tak wolę miec wtedy bluzkę którą mogę od góry ściągnąc troszkę a te szystkie co mi się podobają to niestety zabudowane ostatnio
Plusy: nie śmierdze mlekiem, nie cieknie ze mnie, nie zalewam pokoju, pościeli, nie muszę spać w staniku i kupować milionów tych wkłądek, mogę sobie wyjśc i nie wybuchną mi cycki, mogę jeść wszystko, mogę spać na brzuchu (jak karmiłam to mleko leciało), mogę ubierać wszystko co się da. I mogę nosić moje wypchane staniki ;D moge dać małej jeść na dworze bez skrępowania, w domu bez obawy, że ktoś mi wlezie do pokoju...
Minusy; kupowanie mleka, mycie butlek, pilnwanie smoczków, i posiadanie zawsze cipełej wody...
PS wcale nie czuje utraconej bliskości, jak karmiłam czułam się żle, od kiedy daję butlę jest mi lepiej. I wcale nie żaluje, żę przeszłam na mm. No może czasem troszkę...
ja karmię butlą od kiedy mala skonczyla miesiac. Przy cycku wiecznie jakaś wysypka, kupa w kolorach tęczy, kolki, zaparcia i inne cuda. Poza tym dwa razy mialam zapalenie piersi - gorączkę 39 stopni, cycek wielkości piłki lekarskiej i potworny ból. No i wcale mnie nie rajcowalo karmienie. Najwazniejsze dla mnie bylo,zeby dostala to pierwsze mleczko z cyca, a teraz rośnie zdrowiutka i ogrąglutka :) Nie ma żadnych infekcji, kupki regularne, buźka gładziutka.