Ja sam byłam "straszona" klapsami ale tak naprawdę do nich nie dochodziło. Uważam natomiast, że sytuacja karania będzie rzadsza jeśli dziecko od początku będzie wiedziało co mu wolno a czego nie, i konsekwencja rodziców(dziecko nie zniszczy ci komurki jeśli nigdy nie dasz jej do zabawy itd.), może się mylę ale mam taką teorię, że dzieci, ogólnie ludzie wolą nagrody nie kary i zrobią wszystko aby ich zachowanie, działanie dało im nagrody, uznanie, uwagę, dlatego trzeba chwalić dobre zachowania i ignorować, wyjaśniać, tłumaczyć złe zachowania.
Napisałam "ignorować", bo najgorszakarą dla dziecka jest nie zwracanie uwagi na "popisy" kilkulatka, w końcu rodzic jest tutaj autorytetem i wyrocznią i to rodzic pokazuje co jest dobre a co nie.
Jejku dość tych teorii, sorki, że się tak rozpisałam- mam nadzieję, że niezbyt zawile :-))