Święta same w sobie mi nie przeszkadzaja.... wprowadzaja miły klimat i w ogóle ale "cyrk" temu towarzyszący od paru lat w mojej rodzinie wprowadza mnie w paranoje.... gdzie świeta? u kogo? jak? po co? dlaczego? z kim? z czy? o kim? jakie prezenty? ile prezentów? i sztuczne składanie życzen podczas łamania opłatków.....ehhhh
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
teraz kiedy mam już swoją rodzinę to TAK :) Wcześniej, po stracie rodziców ich nienawidziłam.
jakie by nie były to mogę powiedzieć, że je lubię :-)
od kiedy musze sama je organizowac to nie :p chyba wnastepnym roku pojade z rodzina w gory jak pare lat temu i wtedy znowu beda mi sie podobac :)
Lubię atomsferę świąt :)
Z drugiej strony mam dość niemiłe świąteczne wspomnienia, raz jakiś wieśniak spalił mi altankę, a za 2 lata w Wigilę (również) kretyn podpalił blok w którym mieszkam. Na szczęście wszyscy wyszli z tego cało, ale w chacie śmierdziało przez tydzień spalenizną ;/
Mimo to lubię święta! ;D
Nie wiem, jak odpowiedzieć. Bo w sumie i tak i nie :)
Nie lubię kolejek, pośpiechu, braku towaru na półkach, itp.
Ale lubię rodzinne spotkania, atmosferę, choinkę, itp.
Polubiłam na nowo, kiedy na świecie pojawiły się dzieci. Wcześniej straciłam te magię... A odkąd sama mam rodzinę dbam o to by poczuć "magię świąt":)
lubie swieta ale tez zalezy z kim je spedzam :)