mialam bo teraz nie :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Jak byłam w ciąży, to odrazu poprosiłam o nr tel. Dzwoniłam tylko jak naprawdę była potrzeba.
numer mam, powiedzial ze jakby sie cos dzialo to zeby dzownic ale na szczescie nie mialam takiej potrzeby
Mialam,powinnas miec kontakt,i w kazdej chwili moc do niego zadzwonic,przynajmniej oczywiscie w godzinach jego pracy
Cały czas mam. Każe dzwonić o każdej porze dnia i nocy gdyby coś się działo:) Nieraz z wynikami też nie muszę do niego chodzić tylko dzwonię i kmonsultuję z nim. No chyba że jest coś nie tak to każe przyjść:)
a nie mam, bo sie cham nie pokwapił, zeby dac telefon, ale mam ciotke położną, takze sie nie przejmuje lekarzem :)
Ja ostatnio dwa dni próbowałam się dodzwonić do mojej przychodni, żeby zmienić datę wizyty i nikt nie odebrał. ;/ Jak w końcu pojechałam i się spytałam pań dlaczego nie odbierają, to stwierdziły, że nie mają jak, bo "non stop coś". :D A do lekarza jako takiego na szczęście nie miałam do tej pory potrzeby dzwonić. :)
ja do swojego mogłam dzwonic o kazdej godzinie, ogólnie bardzo spoko i kontaktowy, miałam wizyty co dwa tygodnie i na kazdej podkreslał, ze jak by coś sie działo to dzwonic do niego o kazdej porze, czasami mówił tylko ze tego i tego dnia bedzie niosiagalny bo gdzies wyjeżdza, ogolnie czółam że jest bardzo zaangazowany w mój przypadek, (w koncu to były jego małe niemieckie bliźniaki- tak nas nazywał )
mój mi powiedział że mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy :)
Ja mam i raz jedyny zadzwoniłam bo mi kazał,ale nie nadwyrężałam tego bo osobiście chyba by mnie szlak trafił jakby co godzine dzwonila do mnie jakaś pacjentka i pytała czy to normalne że coś tam jej jest. Miałam i mam takie zdanie że skoro żle sie czuje to jade do szpitala a nie o 3 w nocy informuje telefonicznie lekarza o tym że skurczy dostałam naprzykład. Chyba że mam zamiar rodzić w domu,a on ma przy tym być:):):) kiedyś nie było komórek i nikt tez nie dzwonił do swojego lekarza. Dało sie? Dało.