jak najbardziej ryczalam na swoim slubie ;)
Za 6 dni mam ślub,zastanawiam się czy emocje mnie wezmę jak było z wami?:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
ja nie :) ale płakał mój mąż, nasze mamy i ojcowie :D
Byłam spokojna jak nigdy... no po kieliszku winka przed wysciem
byłam zdenerwowana, potem chciało mi się tylko śmiać (w znaczeniu uśmiechać). mimo że często się wzruszam na cudzych ślubach to na swoim jakoś nie
wystarczy ze mój ojciec ryczał jak bobr.... ja jestem płaczka i byłam pewna ze sie rozbecze ale sie powstrzymałam, jedynie na błogosławienstwie mi sie łezka w oku zakręcila ale sie opanowałam
Nawet pół łezki mi się nie zakręciło :d podeszłam do tego na luzaku, na przysiędze się śmiałam :D, za to moja matula wyła
ja na odwrót :) gdy się stresuję mocno to mi sie śmiać chce, całą przysięge jak mąż mówił smiałam się aż mnie brzuch zabolał a byłam w 32 tyg. Wszyscy na sali śmiali się ze mnie , przynajmniej mam co wspominać bo nagrane to jest :)