Planuję obiady na cały tydzień i chodzę na zakupy raz w tygodniu. W naszym wypadku przynosi to spore oszczędności.
Odpowiedzi
1. planuję z góry na kilka dni/ tydzień |
2. z dnia na dzień wymyślam |
3. inna odp. |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
no własnie tak mnie oświeciło, że moznaby tak oszczedzic... bo skoro codzinne panowanie opiera sie na zachciankach ,,co bysmy tu zjedli" itp.
Dokładnie. Poza tym, im częściej chodzimy do sklepów tym więcej dupereli znajduje się w koszyku. Przy robieniu zakupów raz w tygodniu marnuje się też mniejsza ilość jedzenia.
raczej z dnia na dzien wymyslam, ale podstawowe produkty takie jak mąka, makaron, kasza, mleko itp zawsze mam juz w domu, wiec dokupuje tylko warzywa i mięso, wiadomo w zależnosci co chce zrobić. a zakupy duze raz na tydzień.
nie codziennie tez robie obiad :) synek mały jeszcze nie je obiadów, mąż często na popołudnia w pracy więc samej sobie mi sie nie chce czasem gotować.
ale to prawda, częstsze wizyty w sklepie są ryzykiem że za dużo rzeczy znajdzie sie w koszyku :)
zakypy robie na cały tydzien ale obiady wymyslam z dnia na dzień chyba ze zostaje mi coś bo ugotuje więcej to chowam do lodówki i zeby nie było ze to sao co wczoraj to mamy to na pojutrze chyba że jest to danie ktore wymaga zjedzenia w tym samym dniu lub wewentualnie na następny dzień
Ostatnio to maż gotował, więc to była jego działka. Z tego co wiem, na bieząco to robił.