Kurde no, zrobi kupę gdzieś cichacem, raczkuje po całym domu, spodnie, rajtki, pielucha - nic nie czuć. A potem mam zgrzyta jak to ogarnąć - rozgnięciona kupa od siadania i raczkowania jest wszędzie :P A ten jeszcze protestuję, że chce mu to wyczyścić :)
Wojtek od urodzenia leje na zabrudzone pampersy. Czy to sik czy kupa, ani nie daje znać ani mu to w niczym nie przeszkadza. Zasikany po pachy i zakupkany po szyję zaśnie, zje, pobawi się. Czuję nosem przyszły problem z odpieluchowywaniem :P Jak jest u was? :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Siki, to oby dwie miały gdzieś, co tam, czasem z boku plama, po nocy np., ale nie robiło im to, tylko żeby się bawic czym prędzej. Z kupą różnie, bo starszej zazwyczaj to nie robiło, jakoś szczególnie nie protestowała, że ma, ale zazwyczaj było widac, kiedy robi hehe, takze od razu była zmiana i fajnie, raczej spokojnie dawała sobie zmienic. Dodam, że zaczęło jej to bardzo przeszkadzac w okolicach 14miesiąca życia dopiero i to tak, że płakała, w efekcie od 16miesiaca już zawsze kupkę poza pieluchą robiłą :)
Młodsza córka jęczy, kiedy zrobi kupę, a robi zazwyczaj po ciuchu i tego nie widzę, toteż chwilę zgaduję, czego chce, albo z drzemki się z kupą budzi ostatnio (jak zasypia to jej na pewno nie ma). Ale przebranie jej graniczy z cudem. Wpycham jej zabawki, zagaduję, robię głupię miny, dziko pokrzykuje, pierdzę w brzuch, a ona i tak próbuje zawsze zwiac, muszę walczyc..
Ala dopiero od niedawna mówi, ze ma kupkę. Ma skonczone DWA latka!
Oluś jak zrobi nr w papmersa to nie śpi,nie wiem jak byłby śpiący to nie zaśnie.