Nie bo jakbym miała biustonosz przez noc to by mi cycki eksplodowały :) w dzień tylko noszę
Tak mnie to zastanawia - czy tylko ja się tak męczę czy inne mamy karmiące też są na to skazane??? Piersi są takie ciężkie jak się napełnią pokarmem że gdyby nie biustonosz chyba bym je miała po kolana hehe
Tak więc jak to jest u was? :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
mi położna w szkole rodzenia radziła nosić w nocy, bo jak piersi są pełne mleka to się w nocy bez stanika rozciagną... a potem marudzimy, że po karmieniu wiszą jak worki... są specjalne staniki na noc, np. mothercare takie ma w ofercie. ja już kupiłam
Ja spałam w staniku. Raz, że piersi są ciężkie, a dwa to, że z nich leciało mleko jak zaczynało się robić przepełnienie i musiałam wkładki nosić
tak. a skoro juz nie karmie od kilku dni to dzis pierwszy raz bez stanika spalam:)
tak ale w takim sportowym bo wygodniej
U mnie to samo jak u Ciebie muffka i jeszcze wkładam sobie pieluchę, bo gdyby nie ona to prześcieradło i łóżko byłoby mokre... :)
tak w tzw topach :)
gdy raz nie założyłam na noc , to obudziłąm się zalana mlekiem , nie mówiąc o pościeli ;) musiałam mieś stanik by coś mogło trzymać wkłądki;)
na szczęście już nie karmię :P
Tak spię bo jak krmię z jednej piersi to z drugiej wypływa mleczko i cała koszula mokra.