Wszystko zależy od dziecka. Wg. mnie ta cała szkoła to chory system. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i powinno dostosować się nauczanie indywidualnie do każdego. Ewentualnie potworzyć małe grupki (max 6 dzieci) wg. możliwości i takie grupki uczyć. Nauka szłaby dużo efektywniej, każdy miałby szansę rozwoju, dzieci zdolne nie nudziłyby się i nie uwsteczniały, a mniej zdolne nie popadałyby w kompleksy, również nauczyłyby sie więcej bo nauczyciel miałby dla nich więcej czasu.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Powiem szczerze z wlasnego doswiadczenia jestem za. Mieszkam w Uk a moj synek rozpoczal szkole w wieku 4 lat ( taki maja sysyem). Na poczatku bylo to dla mnie nie chore jak tak male dziecko moze chodzic do szkoly.....a teraz powiem ci szczerze jestem bardzo zadowolona. Maly bedzie mial w lipcu 6 lat, ladnie liczy, pisze, sylabuje i czytanie wychodzi mu coraz lepiej
moja pojdzie szybciej do szkoly niz dzieci w pl i jestem zadowolona tylko ze tutaj sa warunki do tego a pl to mordega dla dziecka
nikah ja tez uwazam ze to ok, wiem ze moja pojdzie ok 3 roku zycia, ale ze jest z konca roku to bedzie starszym dzieckiem i nauke rozpocznie w styczniu a nie we wrzesniu, zeby nie byc do tyly do tych dzieci urodzonych z poczatku roku