Usuniecie dziecka ewelaaaa |
2011-06-20 19:18
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy ktoras z Was musiala usunac ciaze z powodow zdrowotnych, finansowych lub jeszcze innych, a moze ktoras z Waszych znajomych byla w takiej sytucji? Jak sobie z tym poradzilyscie?

TAGI

dzieck

  

Usuniecie

  

48

Odpowiedzi

(2011-06-20 19:35:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiorek866
Moja koleżanka chciała usunąć powód: chlopak ja zostawił i zaszła w ciąże mając 16lat!! Gdy tylko się o tym dowiedzieliśmy z dziewczynami zorganizowaliśmy zbiórkę kasy i ciuchów w szkole i po za nia. To co udało nam się zebrać a była to wielka paka ciuszków,zabawek,pieluch i kaski kolo 2500zl przekazaliśmy jej. Dzieki naszej wychowawczyni która pogadała z rodzicami Moniki ma on dziś śliczna core która ma juz 9 lat:)
(2011-06-20 19:47:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Na tym forum raczej nie odpowie ci żadna laska z własnej autopsji bo by inne zaraz jej uwagi i komentarze takie powrzucały,że hej.
(2011-06-20 20:19:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica
moja serdeczna przyjaciółka musiala stracić dziecko ponieważ chorowała na tarczycę.Ciąża zagrażała jej życiu a i maleństwo by nie przeżyło bo nie dość,że straciła wody płodowe to Paulince nie rozwineły się nerki.Musiała normalnie urodzić w 5 miesiącu.Najgorsze było to,że kruszynka zyła ok 5 minut i wiedząc że mała nie ma szans na przeżycie i ratując siebie po to by móc odchować 2 letniego synka musiała zdecydować się na wywołanie porodu.
Po samym pogrzebie czuła się dobrze tzn wypłakała to co musiała ale szybko pozbierała się i żyła normalnie-dla syna-jak mówiła.Ale teraz gdy zbliża się jej przewidywany termin porodu widzę,że jest jej coraz ciężej,że dopiero teraz to wszystko do niej wraca,że dopiero teraz zaczyna o tym mówić....a my...możemy tylko słuchać,współczuć i tłumaczyć,że nie było innego rozwiązania :(
(2011-06-20 20:45:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sandra512
Ja się nie boję głupich komentarzy ;]

Ja na początku chciałam usunąć ciążę, ze względu na wiek i sytuację życiową. Ale w odpowiednim momencie się ogarnęłam. Teraz strasznie bym żałowała.
(2011-06-20 21:00:36) cytuj
moja serdeczna przyjaciółka musiala stracić dziecko ponieważ chorowała na tarczycę.Ciąża zagrażała jej życiu a i maleństwo by nie przeżyło bo nie dość,że straciła wody płodowe to Paulince nie rozwineły się nerki.Musiała normalnie urodzić w 5 miesiącu.Najgorsze było to,że kruszynka zyła ok 5 minut i wiedząc że mała nie ma szans na przeżycie i ratując siebie po to by móc odchować 2 letniego synka musiała zdecydować się na wywołanie porodu.
Po samym pogrzebie czuła się dobrze tzn wypłakała to co musiała ale szybko pozbierała się i żyła normalnie-dla syna-jak mówiła.Ale teraz gdy zbliża się jej przewidywany termin porodu widzę,że jest jej coraz ciężej,że dopiero teraz to wszystko do niej wraca,że dopiero teraz zaczyna o tym mówić....a my...możemy tylko słuchać,współczuć i tłumaczyć,że nie było innego rozwiązania :(
jakie to smutne :(
(2011-06-20 21:26:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47
Najwyżej będę zlinczowana... ;)
Ja jestem jak najbardziej za aborcją. Jest to decyzja każdej kobiety. Każda powinna móc decydować czy chce wychować dziecko którego nie chciała / nie stać jej / facet ją zostawił czy z powodu miliona innych powodów, czy też nie "marnować" dziecku życia i je usunąć. To jest moje zdanie, ale ja sama bym nie usunęła :) Gdy pękła nam prezerwatywa, miałam do wyboru: iść do lekarza po tabletkę wczesnoporonną, albo czekać... No i doczekałam się drugiej ciąży :) Pierwsza była planowana, druga nie i choć mam trudną sytuację finansową to wiem że sobie z mężem poradzimy bo mamy oparcie przede wszystkim w przyjaciołach i rodzinie.
(2011-06-20 21:34:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja
Pierwsza ciaze chłopak nalegał żebym usuneła. Kupił mi nawet tabketki poronne miałam 17 lat ale nigdy NIGDY nie zabiłabym mojego dziecka!
(2011-06-20 21:46:17) cytuj
Pierwsza ciaze chłopak nalegał żebym usuneła. Kupił mi nawet tabketki poronne miałam 17 lat ale nigdy NIGDY nie zabiłabym mojego dziecka!
To dobrze że nie usunełaś ciaży dla mnie to nie jest np żadne wytłumaczenie usuwać ciąże z powodu że mnie chłopak zostawił?! A co komu winne dziecko było takie? Każdy jest dorosły żeby zaczać seks ale potem wychować dziecko to już nie pff żałosne.
(2011-06-20 22:06:19) cytuj
Pierwsza ciaze chłopak nalegał żebym usuneła. Kupił mi nawet tabketki poronne miałam 17 lat ale nigdy NIGDY nie zabiłabym mojego dziecka!
To dobrze że nie usunełaś ciaży dla mnie to nie jest np żadne wytłumaczenie usuwać ciąże z powodu że mnie chłopak zostawił?! A co komu winne dziecko było takie? Każdy jest dorosły żeby zaczać seks ale potem wychować dziecko to już nie pff żałosne.
kazdy jest tez dorosly by podejmowac takie a nie inne decyzje.
czy usunie czy nie.
(2011-06-20 22:09:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mozosia
Ja musiałabym usunąć ciążę, ale przed tym poroniłam. Była to ciąża pozamaciczna i jeszcze kilka dni i by było po mnie. Przechodziłam to strasznie. Nawet reklama pampersów przyprawiała mnie o lanie łez. Nikomu tego nie życzę. Choć o ciąży wiedziałam zaledwie 10 dni, to nie potrafiłam się pozbierać przez kilka miesięcy. I jeszcze operowali mnie w dzień moich poprawin;/ później miesiącami się staraliśmy aby trafić na owulację z odpowiedniego jajnika i w końcu mamy naszego Aniołka:) Ale oczekiwania były katorgą dla mnie a mój nastrój był katorgą dla męża. Na szczęście wszystko się poukładało

Podobne pytania